La Liga: Barcelona straciła 15 mln euro. Absurdalny transfer widmo "Blaugrany"

Wprawdzie prezes Josep Maria Bartomeu przestał być prezesem Barcelony od października 2020 roku, ale "trupy z szafy" w jego gabinecie wypadają do teraz. Jak podaje katalońska rozgłośnia RAC1, za jego kadencji "Blaugrana" straciła 15 mln na "transferze" Jose Marii Gimeneza z Atletico. Mimo sowitej opłaty ze strony Barcy, urugwajski obrońca wciąż jest graczem ekipy z Madrytu.

2022-02-04, 20:57

La Liga: Barcelona straciła 15 mln euro. Absurdalny transfer widmo "Blaugrany"
Jose Maria Gimenez nie dołączył do Barcelony, mimo że klub zainwestował w niego 15 mln euro. Foto: JUAN MEDINA / Reuters / Forum

Cała sytuacja miała miejsce w 2019 roku. Barcelona szukała wzmocnień na pozycji środkowego obrońcy. "Duma Katalonii" obserwowała Mathijsa de Ligta (wówczas grającego w Ajaksie Amsterdam) oraz Gimeneza. Klub z Camp Nou zapewnił sobie prawo pierwokupu Urugwajczyka w zamian za 15 mln, które Barca zobowiązała się przelać "Rojiblancos" w trzech ratach po 5 mln. Ostatecznie a konto Atletico trafiło 10 mln euro, a w rozliczeniu na Wanda Metropolitano powędrował także Luis Suarez.

Ostatecznie Gimenez nie trafił do stolicy Katalonii - finanse klubu dodatkowo nadwątlone pandemią koronawirusa nie pozwoliły na zakup stopera, którego Atletico wyceniło na 80 mln euro. Barcelona pozostała więc bez piłkarza i bez pieniędzy, a absurdalna decyzja ws. transferu stała się kolejnym powodem do wstydu dla prezesa Bartomeu.

W związku z zarzutami dotyczącymi korupcji i niegospodarności były sternik Barcy został zatrzymany w marcu ub. roku. Jak wykazał przeprowadzony przez firmę Deloitte audyt finansów "Blaugrany", pod koniec rządów Bartomeu klub ma 1,1 mld euro długu, a na pensje wydawał o 40 proc. więcej niż inne czołowe zespoły Europy.

Wyniki analizy agencji Kroll sugerują z kolei, że dawny zarząd przeprowadził szereg operacji "o wątpliwym sensie finansowym". Według jej raportu Bartomeu i spółka mogli dopuścić się przestępstw gospodarczych, dzięki którym wzbogacili się kosztem klubu.

Obecny prezes Barcelony Joan Laporta skierował sprawę do prokuratury, a raporty finansowe włączył do materiału dowodowego. Bartomeu stał na czele "Blaugrany" w latach 2014-2020. 

Czytaj także:

bg

Polecane

Wróć do strony głównej