"Sportowcy najwyższych lotów". Premier pogratulował Dawidowi Kubackiemu
"Nasi skoczkowie swoimi dzisiejszymi kapitalnymi wynikami w Pekinie po raz kolejny udowodnili, że są sportowcami najwyższych lotów i nie ma dla nich rzeczy niemożliwych" - napisał premier Mateusz Morawiecki, gratulując Dawidowi Kubackiemu zdobycia brązowego medalu na skoczni normalnej na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie.
2022-02-06, 15:17
"Mamy to! Brawo Dawid Kubacki! Pierwszy medal dla Polski na Igrzyskach! Nasi skoczkowie swoimi dzisiejszymi kapitalnymi wynikami w Pekinie po raz kolejny udowodnili, że są sportowcami najwyższych lotów i nie ma dla nich rzeczy niemożliwych. Serdecznie gratuluję polskiej reprezentacji - wspierajmy ich wierząc w kolejne sukcesy, bo walczą oddanie do samego końca!" - napisał na Facebooku szef rządu.
Zimowe Igrzyska Olimpijskie Pekin 2022 >>> pekin2022.polskieradio24.pl
Biało-Czerwoni w obecnym sezonie nie spisywali się najlepiej, więc mogliśmy obawiać się o ich dyspozycję. Podopieczni Michala Doleżala z bardzo dobrej strony pokazali się jednak już w pierwszej serii konkursu.
REKLAMA
Polscy "rekordziści"
Zarówno Stefan Hula (103 m), jak i Dawid Kubacki (104,5 m) po swoich próbach zostawali… rekordzistami skoczni. Co prawda, Polacy dość szybko stracili to zaszczytne miano, jednak i tak ze swoich skoków mogli być bardzo zadowoleni.
Inaczej niż Piotr Żyła. Wiślanin spisywał się najlepiej z Biało-Czerwonych w skokach treningowych i kwalifikacjach, jednak nie trafił na dobre warunki i skoczył ledwo 95 metrów. Przez chwilę nie mógł być nawet pewny awansu do drugiej serii.
Stoch o sobie przypomniał
Prawdziwą petardę, niczym za najlepszych lat, odpalił natomiast Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski skoczył aż 101,5 metra i po swoim skoku objął prowadzenie. Jak się okazało, był to skok na miarę trzeciego miejsca na półmetku.
REKLAMA
Prowadził Japończyk Ryoyu Kobayashi (104,5 m), a drugie miejsce zajmował Słoweniec Peter Prevc (103 m). Do drugiej serii awansował komplet Biało-Czerwonych: Kubacki był ósmy, Hula dwudziesty trzeci, a Żyła dwudziesty siódmy.
Wielu skoczków z czołówki trafiło na gorsze warunki i, po obniżeniu rozbiegu, nie byli w stanie walczyć o najwyższe lokaty. Pogrzebali przez to swoje szanse na medal, a niektórzy, jak Niemiec Markus Eisenbichler czy Szwajcar Killian Peier, nawet nie weszli do drugiej serii.
Dawid Kubacki atak na podium przeprowadził w drugiej serii. Mistrz świata z normalnej skoczni z Seefeld z 2019 roku przypomniał o swoich największych sukcesach. 103 metry dały Polakowi awans na trzecie miejsce!
31-latek zaledwie o pół punktu wyprzedził Prevca, który w drugiej serii skoczył 99,5 metra. Niestety, z podium wypadł też Kamil Stoch. Skoczek z Zębu osiągnął 97,5 metra i zakończył konkurs na szóstym miejscu.
REKLAMA
dn
REKLAMA