"Rosja wie wszystko. Sejm nie wie nic"
Antoni Macierewicz zażądał przerwy w obradach Sejmu i zwołania Konwentu Seniorów w związku z tym, że premier Donald Tusk nie przedstawił informacji dot. przebiegu postępowań ws. katastrofy smoleńskiej.
2011-01-05, 09:55
Posłuchaj
Klub PiS wystąpił 17 grudnia o uzupełnienie pierwszego w nowym roku posiedzenia Sejmu o informację premiera na temat aktualnego stanu postępowań wyjaśniających przyczyny katastrofy smoleńskiej. Była to reakcja na słowa Donalda Tuska, który mówił wcześniej, że projekt raportu MAK - dotyczący katastrofy smoleńskiej - w tym kształcie, w jakim został przysłany przez stronę rosyjską, jest bezdyskusyjnie nie do przyjęcia.
- Przez osiem miesięcy prezes Rady Ministrów miał czas na audycje publicystyczne, a nie miał czasu stanąć przed tą wysoką izbą i powiedzieć słowa prawdy o tym, jak działał, a dokładniej jak nie działał rząd w sprawie tej straszliwej tragedii. To jest skandal - oświadczył z trybuny Sejmowej Macierewicz.
Zaznaczył, że jeśli jest konieczność, żeby sprawa ta była przedstawiona w trybie tajnym, PiS jest przygotowane do złożenia odpowiedniego wniosku. - Nie może być tak, żeby Rosjanie wiedzieli wszystko, a Sejm RP nie miał podstawowej informacji na ten temat, co się naprawdę dzieje - mówił.
Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna poddał wniosek Macierewicza o zarządzenie przerwy w obradach pod głosowanie - wniosek nie uzyskał poparcia większości posłów.
REKLAMA
rk
REKLAMA