Boris Johnson zapowiada twardą obronę wschodniej Europy. "Rosyjska inwazja na Ukrainę tylko wzmocni NATO"
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson poinformował, że rozważa wysłanie myśliwców Typhoon i okrętów wojennych marynarki wojennej w celu obrony południowo-wschodniej Europy. Szef brytyjskiego rządu podkreślił, że w przypadku rosyjskiego ataku na Ukrainę zostaną wprowadzone sankcje i "będą podjęte inne kroki". Zapowiedział też, że dyskusję w parlamencie nad wprowadzeniem sankcji wobec konkretnych obywateli Rosji oraz tamtejszych firm.
2022-02-08, 01:50
W tekście opublikowanym we wtorkowym wydaniu dziennika "The Times" Johnson zapewnił, że Wielka Brytania nie będzie się uchylać, a jej wsparcie dla Europy i NATO pozostanie "bezwarunkowe i niezachwiane". Podkreślił, że jest gotowa podjąć kolejne kroki poza wysłaniem dodatkowych 350 żołnierzy do Polski, co ogłosił w poniedziałek minister obrony Ben Wallace.
"Warunkiem udanego dialogu jest rosyjska deeskalacja"
Johnson napisał, że Wielka Brytania przygotowuje się do wzmocnienia dowodzonej przez siebie NATO-wskiej grupy bojowej w Estonii i może zwiększyć wkład w ćwiczenia Wspólnego Korpusu Ekspedycyjnego (JEF), dowodzonej przez Brytyjczyków formacji składającej się z jednostek z 10 krajów skandynawskich i północnoeuropejskich. Zapowiedział, że może też zaangażować się w obronę południowo-wschodniej Europy poprzez rozmieszczenie tam myśliwców RAF Typhoon i okrętów wojennych. Przypomniał, że HMS Prince of Wales, najnowszy brytyjski lotniskowiec, jest obecnie okrętem dowodzenia NATO-wskich Morskich Sił Wysokiej Gotowości.
"I trudno mi zrozumieć, w jaki sposób grożenie Ukrainie sprzyja deklarowanym przez prezydenta Putina celom utrzymania sił NATO z dala od Rosji, zniechęcenia kolejnych krajów do przystąpienia do sojuszu i powstrzymania jego członków od współpracy z Kijowem. Jeśli dokona on kolejnej inwazji, zmusi Zachód do wprowadzenia wielu z tych rzeczy, którym chce zapobiec. W rzeczywistości to już się dzieje. Z powodu jego działań Ameryka, Francja, Włochy i inni sojusznicy rozmieszczają siły na południowo-wschodniej flance NATO, podczas gdy Wielka Brytania wzmacnia północno-wschodnią. Nie może być bardziej przekonującego argumentu za koniecznością istnienia NATO niż widok rosyjskich czołgów ponownie wjeżdżających do europejskiego kraju" - napisał Johnson.
Wyraził nadzieję, że Kreml może jeszcze zrozumie, iż powodowanie dalszych zniszczeń i rozlewu krwi na Ukrainie nie służyłyby realizacji jego celów. Zapewnił, że wierzy, iż pryncypialna i zdecydowana dyplomacja może rozładować ten kryzys. "Nasze podstawowe przekonanie, zapisane w Karcie Narodów Zjednoczonych i niezliczonych innych wiążących porozumieniach podpisanych przez Rosję, jest takie, że każdy naród ma prawo do wyboru swojego suwerennego losu. Nie możemy nagradzać - a tym samym zachęcać - do dyplomacji opartej na przymusie, dlatego warunkiem udanego dialogu jest rosyjska deeskalacja" - podkreślił brytyjski premier.
REKLAMA
Zobacz także:
- Wiceszef MSZ po rozmowach w Białym Domu: jeśli sytuacja się pogorszy USA przyślą dalsze siły
- "Porozumienia kosztem krajów wschodniej flanki NATO". Żaryn o strategicznych celach Rosji
"Będziemy nadal na to naciskać"
Przypomniał, że w ostatnim czasie dwa razy rozmawiał z Putinem i uzmysławiał mu wtedy, jaką cenę Rosja zapłaci za kolejną napaść na Ukrainę oraz jak katastrofalne, odwrotne do zamierzonych, skutki miałaby takie działania. Wskazał, że Zachód uzgodnił wspólną odpowiedź na każdy kolejny rosyjski atak na Ukrainę i nałoży na Rosję ostrzejsze niż kiedykolwiek wcześniej sankcje gospodarcze.
Powiązany Artykuł
Spotkanie Putin-Macron. "Różnice nadal się utrzymują"
"Chcemy, by nasi przyjaciele mieli gotowe sankcje w chwili, gdy pierwszy palec u nogi pierwszego rosyjskiego żołnierza przesunie się przez granicę suwerennego terytorium Ukrainy. Będziemy nadal na to naciskać - i jesteśmy podbudowani dotychczasowymi działaniami sojuszników" - napisał Johnson. Wyraził też zadowolenie z oświadczenia Niemiec, że w przypadku inwazji jeszcze raz rozważą one sprawę uruchomienia gazociągu Nord Stream 2.
REKLAMA
Zapewnił, że Wielka Brytania nadal będzie działać na rzecz jedności Zachodu i będzie też słuchać krajów najbardziej narażonych na skutki działań zmierzających do cofnięcia czasu do epoki, w której wielkie narody tyranizowały małe. "Zaangażowanie Wielkiej Brytanii w bezpieczeństwo Europy - z NATO jako niezastąpionym gwarantem - pozostanie bezwarunkowe i niewzruszone" - zapewnił.
Zobacz także: Antoni Macierewicz w "Sygnałach dnia"
jp
REKLAMA