Janusz Stanny. "Dzieci lepiej niż dorośli rozumieją moje ilustracje"
- Przy tworzeniu ilustracji do książek dla najmłodszych nie muszę myśleć jakimiś specjalnymi kategoriami. Może dlatego, że sam jestem takim dużym dzieckiem – mówił Janusz Stanny w 1992 roku na antenie Polskiego Radia.
2025-02-13, 05:40
13 lutego 2014 roku zmarł w Warszawie wybitny grafik Janusz Stanny. Był artystą wszechstronnym - zajmował się nie tylko ilustracją książkową i animacją filmową, lecz także projektował plakaty i tworzył rysunki satyryczne. Spełniał się również w roli dydaktyka i przez blisko dwadzieścia lat należał do grona kadry profesorskiej warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Stworzony do rysowania
Janusz Stanny urodził się 29 lutego 1932 roku w Warszawie. - Bardzo wcześniej zacząłem rysować. Mniej mnie interesowały inne zagadnienia niż rysunek i dlatego sądzę, że od dziecka musiałem mieć w tym kierunku jakieś predyspozycje – mówił w 1981 roku na antenie Polskiego Radia.
Posłuchaj
Nic więc dziwnego, że w 1951 roku Stanny rozpoczął naukę na Wydziale Grafiki warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Uczył się wówczas pod okiem jednego z twórców polskiej szkoły plakatu Henryka Tomaszewskiego. Jako artysta zadebiutował jeszcze podczas studiów, publikując swoje rysunki satyryczne na łamach czasopisma "Szpilki".
Zobacz także: Henryk Tomaszewski – twórca polskiego plakatu
REKLAMA
Z czasem niemal całkowicie poświęcił się jednak ilustracji książkowej – jego prace ozdobiły ponad dwieście dzieł, w tym między innymi "Pana Tadeusza" Adama Mickiewicza (1986), "Don Kichota" Miguela de Cervantesa oraz "Ziemię obiecaną" Władysława Reymonta (1995 ).
- Janusza Stannego uważam za najwybitniejszego polskiego ilustratora. Był genialnym rysownikiem, który z dystansem podchodził do świata. Był niezwykle dowcipny i w kapitalny sposób potrafił za pomocą swoich dzieł skomentować otaczający go świat – ocenił na antenie Polskiego Radia reżyser Lech Majewski, który przez dziesięć lat pełnił funkcję asystenta Janusza Stannego.
Posłuchaj
Filmy, seriale i książki dla dzieci
Janusz Stanny najchętniej tworzył jednak dla najmłodszych. Ilustracje jego autorstwa można podziwiać chociażby w "Przygodach Sindbada Żeglarza" Bolesława Leśmiana (1977), "Baśniach" Hansa Christian Andersena (1985), "Bajkach" Jeana de La Fontaine’a (1985) i "Deszczowej muzyce" Joanny Kulmowej (1971).
- Kiedy rozpoczynam jakąkolwiek pracę, najpierw kieruję się instynktem, a dopiero później skłaniam się ku racjonalnemu konstruowaniu obrazu. Zawsze staram się również być wierny zarówno w stosunku do autora, jak i do samego tekstu – tłumaczył.
REKLAMA
Posłuchaj
Szczególnie cenił sobie łatwość, z jaką przychodziło najmłodszym rozumienie jego twórczości. - Dawniej jeździłem z moimi ilustracjami do przedszkoli. Bardzo mnie cieszyło to, że gdy pokazywałem dzieciom moje prace, nawet te dość trudne plastycznie, potrafiły je bezbłędnie odczytać i znaleźć w nich to, czego nawet przedszkolanka nie potrafiła odnaleźć – opowiadał Stanny w 1992 roku na antenie Polskiego Radia.
Sam był zresztą autorem kilku książek dla dzieci - mowa tu między innymi o "Baśni o królu Dardanelu" (1962) i historyjce "O malarzu rudym jak cegła" (1961). Tworzył także opracowania plastyczne do licznych filmów i seriali animowanych – m.in. do "Misia Kudłatka" (1971-1973) i "Opowieści o porcelanowym czajniczku" (1973) w reżyserii Władysława Nehrebeckiego.
Posłuchaj
Posłuchaj
"Nie był takim profesorem-przytulanką"
Janusz Stanny realizował się również jako dydaktyk i w latach 1986-2005 był wykładowcą Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. – Studentom staram się przekazać przede wszystkim swoje doświadczenie, bo słowo "wiedza" nie pasuje do zawodu, który wykonuję – powiedział na antenie Polskiego Radia w 1981 roku.
REKLAMA
- Nie był takim profesorem-przytulanką, pluszowym misiem. Był raczej małomówny i nie rozpieszczał nas pochwałami. Wystarczyło pokazać mu swój projekt i już po jego minie można było poznać, co on o tym projekcie sądzi. Bywał sarkastyczny i straszliwie się baliśmy tego jego sarkazmu. Jednocześnie był jednak dla nas takim Panem Bogiem ilustracji – wspominała jedna z uczennic Stannego, graficzka Joanna Olech, na antenie Polskiego Radia.
Praca Janusza Stannego była wielokrotnie doceniana – w 1999 roku artysta otrzymał Nagrodę Ministra Kultury, natomiast w 2006 roku Medal Gloria Artis.
Ilustrator zmarł w lutym 2014 roku.
Źródło: Polskie Radio
REKLAMA
REKLAMA