La Liga: zmiana w zarządzie Barcelony. Media informują o konflikcie na szczycie
Ferran Reverter, który piastował dotąd funkcję dyrektora generalnego FC Barcelony, zrezygnował ze stanowiska. W oficjalnym komunikacie wydanym przez klub czytamy o "osobistych powodach" odejścia. Katalońskie media twierdzą jednak, że jego prawdziwą przyczyną jest konflikt w zarządzie dot. jednej z umów.
2022-02-08, 17:07
Odchodzący z klubu Reverter dał się poznać kibicom na całym świecie w październiku ub. roku, kiedy opublikował raport, dotyczący kondycji finansowej Barcelony z okresu urzędowania poprzedniego prezesa - Josepa Marii Bartomeu. Wykazał on m.in., że przez ostatnie 4 lata dług klubu wzrósł o 500 mln euro, a Barca przelewała pieniądze na konta dziennikarzy.
Reverter trafił na Camp Nou w lipcu 2021 roku, stając się jednym z najważniejszych współpracowników wracającego na stanowisko prezesa Joana Laporty. Swoją pracę w stolicy Katalonii zakończył po niespełna pół roku w ubiegły wtorek, jako przyczynę podając względy osobiste i rodzinne.
Jak podaje telewizja TV3, Reverter nie zgadzał się ze współpracownikami ws. nowej umowy, wiążącej klub z serwisem streamingowym Spotify, która ma zagwarantować "Dumie Katalonii" 280 mln euro za trzy lata współpracy. Reverter miał uważać, że lepiej sprzedać prawa do nazwy stadionu osobno - ale nie tylko. Działacz nie popierał również wizji rozwoju klubu, jaką wdraża prezes Joan Laporta.
Reverter ma pozostać na stanowisku do czasu nominacji nowego dyrektora generalnego. Według katalońskiej telewizji dymisja 49-latka może pociągnąć za sobą falę rezygnacji innych pracowników "Blaugrany". Niewykluczone zatem, że Laporta będzie musiał budować dużą część klubowych struktur od początku.
REKLAMA
- Grali Biało-Czerwoni: Hat-trick Milika, Lewandowski i Bayern uciekają, kolejni Polacy na ławce
- Ekstraklasa: Radomiak może czuć niedosyt. Remis z Wisłą Płock
- Bundesliga: Niklas Suele zamieni Bayern na Borussię
bg
REKLAMA