Problem z brudem w Warszawie. "Mieszkańcy wstydzą się tamtędy przejść"
Mieszkańcy, szczególnie mieszkający na Saskiej Kępie, skarżą się na brud i pomazane pseudograffiti ściany przejścia podziemnego pod rondem Waszyngtona. Stało się to tematem interpelacji praskiego radnego Marka Borkowskiego.
2022-02-12, 09:44
Jak pisze praski radny, mieszkańcy wstydzą się, gdy wraz z gośćmi muszą tamtędy przejść.
"Jak można dopuścić do takiego wandalizmu i brudu w przejściu podziemnym pod rondem Waszyngtona" - oburza się radny Marek Borkowski w interpelacji. Powołuje się w niej na list mieszkanki Saskiej Kępy skierowanej do radnego, w której skarży się na wygląd przejścia. "Jest jej strasznie wstyd i wstydzi się, jak kogoś zaprasza i musi przejść przez to przejście wysiadając z tramwaju" - pisze radny i zwraca się z pytaniem, kto odpowiada za czystość w tym miejscu.
Odpowiedź ZDM
- Za otoczenie swojego pawilonu odpowiadają najemcy. Gdy ich nie ma, to za czystość posadzki odpowiada Zarząd Oczyszczania Miasta" - powiedział Jakub Dybalski z Zarządu Dróg Miejskich. - Natomiast za usuwanie graffiti odpowiadają firmy, które wyłaniamy na drodze przetargu. W tym momencie jesteśmy właśnie w trakcie takiego przetargu - wyjaśnił rzecznik i dodał, że jeśli napisy są wulgarne, to konserwatorzy ZDM usuwają je w trybie ekspresowym.
Problem z brudem
Warszawa problem z zanieczyszczeniami ma nie od dziś. Do awarii rurociągów pod dnem Wisły przesyłających ścieki do oczyszczalni "Czajka" doszło dwukrotnie, w 2019 i 2020 roku. W 2019 roku uszkodzeniu uległ niefabryczny łącznik między rurociągami, stalowym a rurociągiem z GRP znajdujący się na początku tunelu. Naprawa w 2019 r. wyeliminowała te czynniki, które ujawniły się w trakcie pierwszej awarii.
Do drugiej awarii doszło natomiast kilkaset metrów dalej - na odcinku, który nie był dotknięty skutkami pierwszej. Decyzja o rozbudowie oczyszczalni ścieków "Czajka" oraz budowie układu przesyłającego ścieki z lewobrzeżnej części Warszawy do OŚ "Czajka" podjęta została Uchwałami Rady m.st. Warszawy odpowiednio w roku 1999 i roku 2005. Układ zaczął działać w 2013 roku.
REKLAMA
Po awarii w 2019 roku decyzją premiera Mateusza Morawieckiego wojsko przyszło z pomocą i wybudowało most pontonowy, na którym ułożono tymczasowy rurociąg. Także w 2020 roku zastosowano takie samo tymczasowe rozwiązanie.
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie wydało na usuwanie skutków awarii kolektorów przesyłających ścieki do oczyszczalni "Czajka" w 2019 i 2020 r. oraz na budowę nowego układu łącznie prawie 220 mln zł. To o około 50 mln więcej niż koszt budowy tunelu i rurociągu pod Wisłą w 2012 r. Wówczas było to ok. 170 mln zł.
Czytaj także:
- Znamy przyczynę awarii oczyszczalni "Czajka". Jest wynik ekspertyzy
- Trzaskowski sprzedał firmę taksówkową MPT. Lichocka: to jest zrobione w sposób absolutnie nietransparentny
as
REKLAMA
REKLAMA