"Za słowami muszą iść czyny". Niemieckie media komentują spotkanie Putin-Scholz

Wizyta kanclerza Niemiec Olafa Scholza w Moskwie spotkała się z pozytywnym odbiorem w niemieckich mediach. "We wtorek udowodnił, że krytycy się mylili: przy Putinie Scholz stał się kanclerzem mówiącym wprost" - napisał "Bild". Dodano jednak, że pomimo stanowczej postawy, "za słowami muszą iść czyny". 

2022-02-16, 11:51

"Za słowami muszą iść czyny". Niemieckie media komentują spotkanie Putin-Scholz

Scholz w Moskwie "bez ogródek przestrzegał kremlowskiego przywódcę przed wojną. Jednocześnie parował i wyraźnie odrzucał niemal każde fałszywe stwierdzenie Putina, na przykład o misji NATO w Jugosławii pod koniec lat 90".

Za słowami muszą iść czyny

Zdaniem gazety przesłanie kanclerza dla prezydenta Władimira Putina brzmiało: "jestem gotowy do rozmowy - ale na moich warunkach. Scholz pokazał w ten sposób, że opanował dyplomację kryzysową".

Ale teraz "kanclerz musi udowodnić, że jest w stanie zaznaczyć swoją obecność na arenie międzynarodowej. Innymi słowy, za słowami muszą iść czyny" - pisze "Bild".

Konferencja Putina z Scholzem była uważnie śledzona na Ukrainie. "Nawet jeśli kanclerz był postrzegany raczej krytycznie za odmowę dostarczenia broni defensywnej, konferencja prasowa, która odbyła się później, spotkała się z pochwałami" - zauważa dziennik. Mer Kijowa Witalij Kliczko powiedział "Bildowi", że Scholz "znalazł jasne słowa pod adresem Putina, publicznie wyjaśnił, kto jest odpowiedzialny za zbliżającą się wojnę. Jednak niemiecki kanclerz zdecydowanie powinien się sprzeciwić oświadczeniu Putina, że w Donbasie dochodzi do ludobójstwa, takiego jak kiedyś w Jugosławii. To nieuchwytne kłamstwo mówi Putin od lat, aby dać pretekst do wysłania żołnierzy".

REKLAMA

Puste zapewnienia?

W Moskwie doszło do spotkania Władimira Putina i Olafa Scholza. Prezydent Rosji oświadczył, że nie chce wojny w Europie, z kolei szef niemieckiego rządu podkreślił: "zachowanie pokoju w Europie jest naszym najwyższym obowiązkiem".

Z kolei Olaf Scholz zwrócił uwagę, że dyplomacja w sprawie potencjalnej agresji rosyjskiej powinna być kontynuowana. - Zachowanie pokoju w Europie jest naszym najwyższym obowiązkiem - oświadczył. Dodał, że "możliwości dyplomatycznego rozwiązania napięć są dalekie od wyczerpania".

Za dobry znak uznał doniesienia o wycofaniu części rosyjskich żołnierzy z ukraińskiego pogranicza. - Powinniśmy znaleźć rozwiązanie. Niezależnie od tego, jak trudna i poważna wydaje się sytuacja, odmawiam określenia jej jako beznadziejnej - wskazał niemiecki polityk. 

Czytaj także:

as

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej