"Łzy stanęły mi w oczach, jak zobaczyłem to pobojowisko". Burmistrz Dobrzycy o zniszczeniach po nawałnicy

- Takiego pobojowiska i skali zniszczeń nigdy nie widziałem. Jak przyjechałem rano do poszkodowanych to łzy w oczach mi stanęły – powiedział w czwartek burmistrz Jarosław Pietrzak. Starosta powiatu pleszewskiego dodał: kilkanaście rodzin nie ma już gdzie mieszkać.

2022-02-17, 13:01

"Łzy stanęły mi w oczach, jak zobaczyłem to pobojowisko". Burmistrz Dobrzycy o zniszczeniach po nawałnicy

W wielkopolskiej Dobrzycy i Sośnicy nawałnica, która przeszła przez gminę w środę o godz. 5 uszkodziła 50 domówJarosław Pietrzak jest burmistrzem Dobrzycy od 15 lat. - Takiego pobojowiska i skali zniszczeń nigdy nie widziałem. Jak przyjechałem rano do poszkodowanych to łzy w oczach mi stanęły – powiedział.

Mieszkańcem Dobrzycy jest starosta powiatu pleszewskiego Maciej Wasilewski. - Zniszczenia są potężne – powiedział i dodał, że niektóre domy nadają się już tylko do rozbiórki, na pewno nie można w nich mieszkać. Zniszczone są ściany, szczyty domów, dachy i powyrywane okna.

W Dobrzycy mieszka blisko 4 tys. osób. - Trąba przeszła przez ulicę Krótką niszcząc po drodze dom w dom po dwóch stronach jezdni. Zahaczyła też część zabudowań przy ulicach Krotoszyńskiej i Czarneckiego - powiedział.

Mieszkańcy i strażacy zabezpieczają domy

Burmistrz poinformował, że w terenie działają komisje socjalne, wydelegowane z urzędu gminy. Zadaniem pracowników jest sporządzenie protokołów w celu jak najszybszego uruchomienia pierwszych środków pomocowych z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu w wysokości po 6 tys. zł na dom.

- Dodatkowo gmina powołała trzy komisje budowlane, których zdaniem jest dokładne oszacowanie powstałych szkód w celu uruchomienia dla poszkodowanych środków rządowych – przekazał Pietrzak. Podjęto też działania w celu zabezpieczenia ewentualnych miejsc noclegowych dla poszkodowanych.

Mieszkańcy i strażacy zabezpieczają domy przed ewentualnym deszczem. - Wszyscy z pokorą podeszli do tragicznych wydarzeń, wzajemne sobie pomagają i pracują nad likwidowaniem skutków nawałnicy w celu zabezpieczenia domów przed poważniejszymi zniszczeniami – powiedział komendant pleszewskiej straży pożarnej Roland Egiert. Na miejsce zdarzenia jedzie wojewoda wielkopolski.

Czytaj także:

dn

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej