Liga Mistrzów: media oceniły występ Szczęsnego. Polak mógł ocalić Juventus?

Wojciech Szczęsny do 66. minuty wyjazdowego meczu Juventusu z Villarrealem zachowywał czyste konto. Wtedy jednak obrońców "Starej Damy" zaskoczył Dani Parejo, ustalając wynik meczu na 1:1. Eksperci zgodnie podkreślają, że to defensorzy Juve, a nie polski golkiper ponoszą winę za utratę bramki.

2022-02-23, 08:32

Gol Parejo padł po ewidentnym błędzie defensywy włoskiej drużyny - Rabiot wspólnie z de Ligtem zostawili Hiszpana zupełnie bez krycia, a wychowanek Realu Madryt wykorzystał precyzyjne podanie Capoue, w sytuacji sam na sam nie dając szans Szczęsnemu. Dziennikarze podkreślają, że gol nie obciąża konta Polaka, a jego pozostałe interwencje były bez zarzutu.

"Obronił groźny strzał Danjumy, a poza tym nie musiał wykazywać się wielkimi interwencjami. Nie mógł nic zrobić przy golu Parejo" - pisze włoski Eurosport.

W podobnym tonie występ Szczęsnego zrecenzowała "La Repubblica". "Doskonały refleks przy strzale Danjumy. Dobrze radził sobie z wyjściami" - czytamy na łamach włoskiego dziennika.

Z kolei serwis mediaset.it zwrócił uwagę, że 31-latek jest ważną postacią w drużynie z Turynu. "Widać, że odnalazł pewność siebie i zaufanie, które następnie stara się przekazywać całemu zespołowi" - ocenia portal.

REKLAMA

O tym, że golkiper Juve ma za sobą dosyć udany mecz, świadczą również noty, jakie przyznali mu dziennikarze. "La Gazzetta dello Sport" oceniła występ Polaka na 6,5 w 10-stopniowej skali. Podobną notę wystawił mu także portal calciomercato.com.

"Dobrze zareagował w dwóch sytuacjach pod bramką, był punktualny i na tyle odważny, że odpowiednio rozgrywał piłkę" - czytamy w uzasadnieniu.

Po remisie 1:1 na półmetku rywalizacji Juventusu i Villarrealu o awans do 1/4 finału Ligi Mistrzów szanse są równe. Rewanż odbędzie się 16 marca w Turynie.