"Putin powinien być pierwszy na liście". Wiceszefowa KE o sankcjach wobec Rosji

Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Viera Jourova w rozmowie z dziennikiem "Hospodarzskie Noviny" (HN) przyznała, że rosyjski prezydent Władimir Putin powinien być objęty sankcjami UE wobec Rosji, a pominięcie go było błędem.

2022-02-23, 10:42

"Putin powinien być pierwszy na liście". Wiceszefowa KE o sankcjach wobec Rosji

Władimir Putin zdecydował o uznaniu przez Rosję niepodległości dwóch "republik ludowych" powołanych przez prorosyjskich separatystów. Następnie wydał siłom zbrojnym rozkaz rozpoczęcia operacji "zagwarantowania pokoju" w Donbasie. Ukraińskie media informują o dużej kolumnie czołgów i sprzętu wojskowego, które kierują się z tego miasta do linii frontu. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Niemcy, Unia Europejska, KanadaJaponia Australia - wszystkie te kraje w ostatnich godzinach nałożyły sankcje na Rosję. 

- Władimir Putin powinien być pierwszy na liście - powiedziała Jourova, która w Komisji odpowiada za wartości i przejrzystość. Dziennikarze "HN" zaznaczają, że zazwyczaj przywódcy opresyjnych reżimów są wpisywani na czarne listy jako ostatni, aby były zachowane jakieś kanały komunikacji.

"Profesjonalna sztuka dyplomacji, czy słabość?"

- Zawsze jest pytanie, czy jest to (ominięcie Putina) profesjonalna sztuka dyplomacji, czy słabość. Ja widziałabym w tym to drugie – powiedziała Jourova.

"HN" podkreśliły, że Putin nie został umieszczony ani na wykazie sankcyjnym Unii Europejskiej, ani Wielkiej Brytanii, na którym znalazły się niektóre banki i bliscy rosyjskiemu prezydentowi oligarchowie. Według informacji czeskiego dziennika najwyżej postawionym politykiem rosyjskim, który został objęty sankcjami, jest minister obrony Siergiej Szojgu.

Czytaj również:

Zobacz także: Marcin Przydacz w "Sygnałach dnia"

dn

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej