Prof. Wojtiuk: gdy sytuacja się poprawi, to znaczna część uchodźców wróci na Ukrainę

Zdaniem politolog prof. Oksany Wojtiuk, gdy sytuacja na Ukrainie się poprawi, to znaczna liczba uchodźców wróci do kraju. - Natomiast część osób będzie musiała podjąć - być może najważniejszą decyzję w ich życiu - czy pojechać do domu, czy zostać na stałe w Europie - skomentowała na antenie Polskiego Radia 24.

2022-03-07, 16:49

Prof. Wojtiuk: gdy sytuacja się poprawi, to znaczna część uchodźców wróci na Ukrainę — Prof. Oksana Wojtiuk: gdy sytuacja na Ukrainie się poprawi, to znaczna część uchodźców wróci do kraju. Foto: Dominika Zarzycka/Forum

W niedzielę Straż Graniczna poinformowała, że o godz. 20.00 liczba osób, które uciekły z Ukrainy do Polski przekroczyła milion. "To milion ludzkich tragedii, milion osób wygnanych z własnych domów przez wojnę" - napisano na Twitterze.

Prof. Oksana Wojtiuk oceniła na antenie Polskiego Radia 24, że dla Ukraińców, którzy opuszczają swój kraj i szukają schronienia w Europie, głównym celem ucieczki są państwa sąsiadujące z ich ojczyzną. Podkreśliła jednak, że część z nich kieruje się także na zachód Starego Kontynentu, ponieważ tam mają swoich krewnych oraz przyjaciół, którzy oferują im pomoc.

Zróżnicowane plany uchodźców

Politolog skomentowała również, że trudno oszacować ilu z uchodźców zostanie w Polsce na dłużej i wskazała kilka grup, na które można podzielić uciekających przed wojną. - Pierwsza z nich to osoby, które zatrzymują się w punktach recepcyjnych, czekają w nich aż sytuacja się ustabilizuje i jeśli tylko będzie możliwość, to na pewno powrócą na Ukrainę - powiedziała.

Zdaniem ekspertki do drugiej grupy przynależą osoby, które być może nie będą już miały dokąd wracać, ponieważ cały ich dobytek ulegnie zniszczeniu. - Tu nasuwa się pytanie, czy zechcą oni budować od nowa życie na Ukrainie, czy jednak zostaną w Europie - zastanawiała się.

REKLAMA

Prof. Oksana Wojtiuk oceniła, że do trzeciej grupy można przypisać uchodźców, którzy już nigdy nie wrócą do swojej ojczyzny. Politolog wyraziła przekonanie, że liczba tych osób będzie najmniejsza, ponieważ "mimo wszystko widać, że nawet w trudnych czasach nie wszyscy opuścili Ukrainę".

- Mamy do czynienia z bardzo różnymi motywacjami i wydaje mi się, że - jeśli sytuacja zmieni się na lepsze - to znaczna część osób jednak pojedzie na Ukrainę. Natomiast część będzie musiała podjąć - być może najważniejszą decyzję w ich życiu - czy wrócić do domu, czy zostać na stałe w Europie - skomentowała gość audycji.

Więcej w nagraniu.