Joe Biden: razem z G7 i UE zawiesimy normalne stosunki handlowe z Rosją
Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zapowiedział m.in. zawieszenie stosunków handlowych z Rosją, a także odcięcie tego kraju od pożyczek z MFW i Banku Światowego.
2022-03-11, 17:25
Biden podkreślił, że każde z państw uczyni ten krok w piątek, a w przypadku USA ruch ten został uzgodniony z Kongresem.
Według dziennika "Wall Street Journal" oznaczać to będzie znacznie podwyższenie ceł na produkty z Rosji do poziomu tych nakładanych na produkty z Korei Północnej i Kuby. Jak zapowiedziała spikerka Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, Kongres podejmie te działania w przyszłym tygodniu.
Poza podwyższeniem ceł Biden ma podpisać zarządzenie wykonawcze zakazujące importu produktów "flagowych" sektorów rosyjskiej gospodarki - wymienił przy tym owoce morza (w tym kawior), alkohol oraz diamenty, co ma pozbawić Rosję miliarda dolarów dochodów. Ponadto nałożone zostanie embargo na eksport produktów luksusowych do osób znajdujących się w Rosji, takich jak biżuteria, ubrania, samochody czy zegarki. Rosja jest 23. największym partnerem handlowym USA, a wartość jej eksportu do USA w ubiegłym roku wyniosła niecałe 30 mld dolarów.
Dalsze sankcje mają odebrać Rosji możliwości uzyskania pożyczek z Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego. - Nie można zagrażać samym fundamentom pokoju i stabilności międzynarodowej, a potem ubiegać się o pomoc finansową od społeczności międzynarodowej - zaznaczył Biden.
REKLAMA
"Uderzymy mocno w Putina"
Prezydent zapowiedział też dalsze sankcje i koordynację działań przeciwko majątkom oligarchów. Do listy sankcji zostaną dodani m.in. bliski Putinowi oligarcha Jurij Kowalczuk oraz autorzy wniosku rosyjskiej Dumy Państwowej (niższej izby rosyjskiego parlamentu) o uznanie separatystycznych "republik ludowych" na wschodzie Ukrainy.
Dodatkowo Biden podpisze rozporządzenie umożliwiające mu w przyszłości zakazanie jakichkolwiek inwestycji amerykańskich podmiotów w Rosji. Wcześniej takich inwestycji zakazano w sektorze energetycznym.
Podczas przemówienia ogłaszającego nową rundę restrykcji prezydent USA zapowiedział, że nie będą to ostatnie kroki wymierzone w rosyjską gospodarkę. - Od początku mówiłem, że uderzymy w Putina mocno, bo Stany Zjednoczone, ich najbliżsi sojusznicy i partnerzy działają razem - powiedział.
Posłuchaj
Odnosząc się do ostrzeżeń wydawanych m.in. przez Pentagon na temat możliwego rosyjskiego ataku lub prowokacji z użyciem broni chemicznej lub biologicznej, Biden zagroził, że jeśli Rosja tego się dopuści, zapłaci wysoką cenę. Wcześniej wykluczył jednak interwencję militarną na Ukrainie, twierdząc, że "konfrontacja między NATO i Rosją oznaczałaby III wojnę światową", a tego USA chcą uniknąć.
Przywódca wyraził jednak przekonanie, że Rosja poniesie porażkę na Ukrainie i nie będzie w stanie jej sobie podporządkować.
REKLAMA
- Nie pozwolimy autokratom i niedoszłym cesarzom na dyktowanie kierunku, w którym ma zmierzać świat - oznajmił Biden.
Czytaj także:
- Eksperci: nakładanie kolejnych sankcji na Rosję będzie coraz trudniejsze
- USA zerwą "normalne stosunki handlowe" z Rosją? Joe Biden ma podjąć decyzję
- Coraz więcej firm opuszcza Rosję. Wśród nich wiele zachodnich koncernów
- Sankcje uderzają w Rosjan. VISA i Mastercard blokują płatności
PAP/mk
REKLAMA