Polska branża jachtowa zrywa współpracę z Rosją. Zamrożono zaliczki na nowe jednostki
Ponad 30 polskich firm z branży jachtowej zrywa współpracę z Rosją. Wstrzymano m.in. transakcje i zamrożono zaliczki na nowe jednostki, poinformował zarząd Polskiej Izby Przemysłu Jachtowego i Sportów Wodnych – Polskie Jachty (POLBOAT).
2022-03-17, 16:30
"Polski przemysł jachtowy stanowczo potępia zbrojną agresję Rosji na Ukrainę i solidaryzuje się z ukraińskim narodem, który heroicznie broni się przed najeźdźcą" - stwierdził w wydanym w czwartek oświadczeniu zarząd Polskiej Izby Przemysłu Jachtowego i Sportów Wodnych – Polskie Jachty (POLBOAT).
Zarząd wspiera decyzje światowych i europejskich federacji, których jest członkiem, w sprawie presji ekonomicznej na Rosję.
"W odpowiedzi na apel European Boating Industry z siedzibą w Brukseli, związany z możliwością ustanowienia sankcji na Rosję w zakresie towarów luksusowych obejmujących rekreacyjne jednostki pływające, w dniu wczorajszym ponad trzydzieści polskich firm, członków POLBOAT, złożyło oficjalne oświadczenie o poparciu wstrzymania jakiejkolwiek współpracy handlowej z partnerami z Rosji" - podano w oświadczeniu zarządu izby.
Wskazano, że lista firm obejmuje zarówno projektantów jachtów, producentów jednostek pływających, firm dostarczających różnego rodzaju komponenty do budowy jachtów żaglowych i łodzi motorowych, w tym producentów żagli, sprzedawców silników do łodzi motorowych, producentów metalowych elementów wyposażenia, dostawców elektroniki jachtowej, dealerów prestiżowych marek łodzi, a także producentów i dystrybutorów akcesoriów i ubrań dla miłośników jachtingu.
REKLAMA
Branża reaguje na wojnę
Zwrócono uwagę, że od początku wojny na Ukrainie wiele polskich przedsiębiorstw z tego sektora, solidaryzując się z ukraińskim narodem, zerwało współpracę z rosyjskimi i białoruskimi partnerami handlowymi. Transakcje zostały wstrzymane, zaliczki na nowe jachty zamrożone, a firmy czarterowe anulowały rezerwacje rosyjskich klientów.
Polski przemysł jachtowy liczy około 1000 firm, które zatrudniają blisko 50 tys. osób.
"Część z tych pracowników to osoby z Ukrainy, dlatego polskie firmy od samego początku napaści rosyjskiej są bardzo aktywne w różnych działaniach. Firmy nie tylko starają się zapewnić wsparcie swoim pracownikom - w postaci psychologa, czasem pomoc w wyjeździe w celu walki w obronie ojczyzny, bardzo często organizując lokale mieszkalne dla ich rodzin, uciekających z objętego wojną kraju" - poinformowała izba.
Dodano, że wiele firm wspiera finansowo różnego rodzaju inicjatywy na rzecz Ukrainy, część dodatkowo włącza się w organizacje miejsc noclegowych dla uchodźców, zbiórki rzeczy i leków, transporty czy stara się pomagać na jeszcze inne sposoby.
REKLAMA
Od 24 lutego br. kiedy to Rosja napadła na Ukrainę wiele światowych firm z różnych branż zrezygnowało ze współpracy z rosyjskim biznesem.
- Świat kultury bojkotuje Rosję. Odwołane koncerty, utwory usunięte z serwisów streamingowych
- Coraz więcej firm opuszcza Rosję. Wśród nich wiele zachodnich koncernów
- Francuski łącznik: firmy znad Sekwany pomimo wojny nadal robią biznes z Rosją. Felieton Miłosza Manasterskiego
PAP/mk
REKLAMA