Japonia wprowadzi kolejne sankcje na Rosję. Mrozi aktywa i zabrania eksportu
Japonia w odpowiedzi na wojnę Rosji z Ukrainą zamrozi aktywa kolejnych 25 Rosjan i zabroni eksportu do 81 rosyjskich firm, poinformowało tamtejsze ministerstwo spraw zagranicznych.
2022-03-25, 09:43
W czwartek premier Fumio Kishida powiedział, że Japonia podejmie kroki, aby pozbawić Rosję statusu najbardziej uprzywilejowanego w handlu z Japonią kraju i uniemożliwić jej unikanie sankcji finansowych przy użyciu zasobów cyfrowych.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, przemawiając w środę w japońskim parlamencie za pośrednictwem łącza wideo, wezwał Japonię do wprowadzenia embarga handlowego przeciwko Rosji.
Japonia i Polska współny cel
Wcześniej na marginesie szczytu G7 w Brukseli szef polskiego rządu spotkał się z premierem Japonii Fumio Kishidą.
"Japonia jest kluczową częścią koalicji wolnego świata przeciwko rosyjskiej agresji na Ukrainę i innym zagrożeniom dla światowego pokoju" - napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
REKLAMA
Mateusz Morawiecki poinformował, że wraz z japońskim przywódcą przedyskutował kolejne kroki w celu zakończenia "bezprawnej wojny" Rosji przeciwko Ukrainie. Rozmowa przywódców dotyczyła również planów wsparcia odbudowy Ukrainy.
"Polska i Japonia nadal będą współdziałać, by doprowadzić do jak najszybszego zakończenia wojny. Dziś rozmawialiśmy o dalszych, bardziej zdecydowanych krokach wolnego świata w celu powstrzymania tej bezprawnej rosyjskiej inwazji, a także zapewnienia fundamentów odbudowy niepodległej Ukrainy" - poinformował Morawiecki.
Japonia od początku stanowczo potępiała inwazję Rosji na Ukrainę i przyłączyła się do państw zachodnich w nakładaniu na Moskwę sankcji m.in. w zakresie odcięcia wybranych rosyjskich banków od systemu SWIFT oraz zamrożenia aktywów prezydenta Rosji Władimira Putina i osób z jego otoczenia oraz oligarchów.
Czytaj także:
REKLAMA
- "Dość jałowych deklaracji i pustych gestów". Premier apeluje do UE o twarde decyzje ws. Rosji
- Rosja będzie miała utrudniony dostęp do rezerw ulokowanych w złocie. Decyzja państw G7
IAR/PAP/mk
REKLAMA