Kolejny śmieciowy chaos w stolicy? Sprawą zajmuje się Krajowa Izba Odwoławcza

Chodzi o budzącą kontrowersje decyzje warszawskiego ratusza ws. odbiór śmieci. Władze stolicy chcą bez przetargu zlecić odbiór odpadów z dziewięciu dzielnic Miejskiemu Przedsiębiorstwu Oczyszczania, a więc kontrolowanej przez siebie spółce. Prywatne firmy protestują, bo w grę wchodzi kontrakt na blisko miliard złotych. Są też inne wątpliwości. Sprawa trafiła do Krajowej Izby Odwoławczej - poinformował Salon24.pl

2022-04-07, 14:01

Kolejny śmieciowy chaos w stolicy? Sprawą zajmuje się Krajowa Izba Odwoławcza

Decyzja ratusza ws. odbioru śmieci dotyczy dziewięciu dzielnic Warszawy: Białołęki, Targówka, Ochoty, Ursusa, Włoch, Śródmieścia, Bemowa, Woli i Mokotowa. Miasto ogłosiło powierzenie tego zlecenia w trybie in-house (tzw. tryb z wolnej ręki, bez przetargu publicznego) Miejskiemu Przedsiębiorstwu Oczyszczania czyli własnej spółce.

Co to w praktyce oznacza? 

Kontrakt jest wart blisko 974 mln zł i miałby trafić do spółki podległej władzom Warszawy. Zdaniem przedstawicieli branży brakuje jednak ku temu przesłanek i ratusz może tym samym łamać przepisy prawa zamówień publicznych - wskazywał na to w rozmowie z portalem tvp.info Sławomir Rudowicz, przewodniczący Związku Pracodawców Gospodarki Odpadami. 

Portal Salon24.pl informuje, że spór trafił do Krajowej Izby Odwoławczej, która na piątkowym posiedzeniu ma podjąć decyzję co do odwołań prywatnych podmiotów sprzeciwiających się pomysłowi ratusza.

Możliwe straty na 8 mln zł

Z ustaleń Salon24.pl wynika, że w przeszłości pojawił się problem z zawyżaniem kosztów za wywóz odpadów przez MPO. Miało dojść do przedstawiania nieprawdziwych informacji dotyczących ilości odbieranych śmieci. To wydarzenia z okresu od września 2015 r. do maja 2016 r. Z powodu nieprawdziwych informacji na fakturach, miasto mogło stracić 8 mln zł. 

REKLAMA

"Sprawę prowadziła Prokuratura Rejonowa Łódź-Bałuty, która 30 marca 2020 r. skierowała akt oskarżenia do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia przeciwko dwóm urzędniczkom z Biura Gospodarowania Odpadami: Jolancie K. i Monice T." - czytamy na portalu. Sprawa wciąż jest w toku.

Kolejny śmieciowy chaos? 

Warszawski ratusz swoją decyzję powierzenia odbioru odpadów miejskiej spółce tłumaczył, że ze względu na ochronę środowiska i kwestie zdrowotne mieszkańców, odpady muszą być odbierane nieustannie, z zachowaniem wszelkich standardów. To więc na gminie spoczywa obowiązek stałego, nieprzerwanego i pewnego odbioru odpadów. Nie mogą w tej sprawie wystąpić jakiekolwiek perturbacje - wyjaśniali urzędnicy.

Salon24.pl sugeruje jednak, że stolicę może czekać kolejny chaos śmieciowy. "Umowy prywatnych firm zajmujących się wywozem odpadów kończą się między lipcem a październikiem tego roku, a Miejskiemu Przedsiębiorstwu Oczyszczania może być trudno opracować sprawny system odbierania odpadów na tak dużą skalę" - czytamy na portalu.

Czytaj także: 

TVP.INFO/SALON24.PL

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej