Katastrofa smoleńska. Barbara Stasiak: do tej pory nie wiemy, co się tam stało
- Do tej pory właściwie nie wiemy, co się tam stało. Do tej pory jeszcze są możliwe wszystkie opcje. Choć mam nadzieję, że jesteśmy coraz bliżej prawdy - podkreśliła w Polskim Radiu 24 Barbara Stasiak, wdowa po Władysławie Stasiaku - szefie Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
2022-04-09, 17:33
10 kwietnia 2010 roku w katastrofie Tu-154M w Smoleńsku zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, a także wielu przedstawicieli polskich elit politycznych, wojskowych i kościelnych. Polska delegacja miała wziąć udział w obchodach 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
- Do tej pory właściwie nie wiemy, co się tam stało. Do tej pory jeszcze są możliwe wszystkie opcje. Choć mam nadzieję, że jesteśmy coraz bliżej prawdy - podkreśliła Barbara Stasiak.
"Śledztwo jeszcze się nie zakończyło"
Zaznaczyła również, że "12 lat, które upłynęły od katastrofy, to z jednej strony dużo". - Ale z drugiej strony - nie zakończyło się jeszcze śledztwo w tej sprawie. A nasze emocje, które towarzyszyły nam od początku, może trochę osłabły, ale są obecne - powiedziała rozmówczyni PR24.
- Okazuje się, że ten grzech pierworodny - niezadbanie przez ówczesny rząd o to, żeby zgromadzić wszystkie dowody, żeby były one zgodne ze standardami stosowanymi w cywilizowanym świecie - mści się do tej pory - dodała.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Posłuchaj
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: Barbara Stasiak
REKLAMA
Data emisji: 09.04.2022
Godzina: 17.06
PR24
REKLAMA