Coraz krótsze kolejki tirów do przejść z Białorusią. Sankcje wobec przewoźników ze Wschodu weszły w życie

Do 13 godzin muszą czekać kierowcy aut ciężarowych na odprawę na przejściu granicznym z Białorusią w Bobrownikach. To kilkanaście godzin krócej niż w sobotę wieczorem. Również do 13 godzin skróciła się kolejka ciężarówek oczekujących na wyjazd z Polski na Białoruś przez przejście graniczne w Koroszczynie.

2022-04-17, 12:43

Coraz krótsze kolejki tirów do przejść z Białorusią. Sankcje wobec przewoźników ze Wschodu weszły w życie

O północy z soboty na niedzielę skończył się obowiązujący od 9 kwietnia okres przejściowy związany z zakazem transportu drogowego na terytorium UE przewoźników z Rosji i Białorusi w ramach sankcji gospodarczych UE po agresji Rosji na Ukrainę. Czas ten miał pozwolić kierowcom, którzy realizują zlecenia w UE, aby zdążyli dojechać do granicy zewnętrznej i wyjechać z Unii.

Natomiast od północy z piątku na sobotę Białoruś wprowadziła zakaz wjazdu na swoje terytorium samochodów i ciągników siodłowych - zarejestrowanych w krajach UE w ramach odpowiedzi na sankcje unijne.

Samochód nie wyjedzie z UE z towarem

"Jeszcze w sobotę wieczorem na odprawę w Bobrownikach czekano 27 godzin, a w kolejce było 509 tirów. W niedzielę rano w kolejce na odprawę czeka 230 ciężarówek" - poinformowała podlaska Krajowa Administracja Skarbowa.

W ciągu ostatniej nocnej zmiany na Białoruś wyjechało 201 aut.

REKLAMA

Jak informowała w piątek podlaska KAS, kierowcy tirów, którzy jeszcze dojadą do kolejki do północy z soboty na niedzielę, nie poniosą żadnych konsekwencji i będą mieli możliwość wyjazdu z UE, pod warunkiem, że nie wiozą towarów, na które są nałożone sankcje. Przewoźnicy z Rosji i Białorusi, którzy będą chcieli ustawić się w kolejce po północy, narażają się na kary pieniężne wynikające z Ustawy o transporcie drogowym, za realizację przewozów z naruszeniem obowiązków lub warunków przewozu drogowego.

KAS podała, że samochód nie wyjedzie z UE z towarem; będzie on musiał być rozładowany. Towar będzie musiał wrócić do miejsca załadunku lub zostać przeładowany do samochodów przewoźników, których unijny zakaz nie obowiązuje.

Zakazem wjazdu nie są objęte jedynie ciągniki siodłowe jadące przez wyznaczone przejścia graniczne w celu wykonywania operacji przewozu towarów lub przeczepienia naczepy.

Do 23 kwietnia zakaz nie dotyczy pojazdów, które są zarejestrowane w UE, które wjechały na terytorium Białorusi do 16 kwietnia. Ograniczenia nie dotyczą także pojazdów wiozących przesyłki pocztowe lub żywe zwierzęta.

REKLAMA

Ruch odbywa się na bieżąco

Z kolei rzecznik lubelskiej Izby Administracji Skarbowej Michał Deruś przekazał, że na przejściu w Koroszczynie na wyjeździe z Polski na Białoruś w ciągu nocnej zmiany funkcjonariusze odprawili 272 pojazdów ciężarowych, natomiast na kierunku przywozowym do Polski odprawiono 69 tirów.

Ruch na kierunku przywozowym do Polski odbywa się na bieżąco - dodał Michał Deruś.

W związku z kryzysem migracyjnym w listopadzie ubiegłego roku do odwołania zamknięte zostało przejście graniczne w Kuźnicy na Podlasiu. Kierowcy ciężarówek kierowani są na towarowe przejścia graniczne w lubelskim Koroszczynie lub w Bobrownikach na Podlasiu. Ruch pojazdów osobowych i autokarów na granicy polsko-białoruskiej w woj. lubelskim odbywa się przez drogowe przejście graniczne w Terespolu.

PR24.pl, PAP, DoS

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej