Dokument "Czas". Tomasz Gollob wierzy, że stanie na nogach i marzy o Dakarze

Film dokumentalnego pt. "Czas" na temat wypadku Tomasza Golloba z 2017 roku to niezwykle wzruszająca produkcja. Głównym inicjatorem projektu był szef żużlowej stacji Canal+ - Marcin Majewski. 

2022-04-26, 07:00

Dokument "Czas". Tomasz Gollob wierzy, że stanie na nogach i marzy o Dakarze
W dokumencie Tomasz Gollob wrócił do wypadku. Foto: Dymitr Kutz/Forum
  • Tomasz Gollob siedmiokrotnie kończył rywalizację w cyklu Grand Prix na podium. W 2010 roku sięgnął po indywidualne mistrzostwo świata 
  • Aż ośmiokrotnie zwyciężał w finale indywidualnych mistrzostw Polski 
  • W 2017 roku uległ fatalnemu wypadkowi podczas jazdy na motocrossie 

23 kwietnia 2017 roku Tomasz Gollob miał poważny wypadek podczas treningu w Chełmnie. W wyniku upadku doznał obrażeń kręgosłupa oraz miał stłuczoną klatkę piersiową i płuca. Konieczne było przeprowadzenie skomplikowanej operacji - żużlowiec był utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej.

Były żużlowiec do dzisiaj musi poruszać się na wózku. Gollob ma za sobą nieudaną terapię niekonwencjonalną w Chinach w 2018 roku, po której jego nastawienie psychiczne uległo znacznemu pogorszeniu. Na szczęście, z czasem legendarnego żużlowca zmieniło się na lepsze. 

Tomasz Gollob to nazwisko, które elektryzuje kibiców żużla i nie tylko. Chciałbym Was zaprosić na coś wyjątkowego. Fakty, których nie znacie. Miejsca, w których nie byliście. Zdjęcia, których nikt jeszcze nie widział. Rozmowy, wobec których myślę, że wiele osób nie przejdzie obojętnie. To wszystko łączy jedna postać - powiedział Marcin Majewski, szef żużla w CANAL+ i pomysłodawca projektu.

- Było mi ciasno i duszno. To było w sekundach. Poprosiłem, żeby odpięli mi buzerę, taki osprzęt, który chroni przód i tył kręgosłupa. Potem stwierdziłem, że nie czuję nóg. W tym momencie film się urwał - tak w materiale wypadek wspominał Tomasz Gollob.

REKLAMA

- Wierzę w to, że będę mógł stanąć na swoich nogach. Zastrzegłem sobie, żeby pojechać w Dakarze, ale jako kierowca, a nie jako nawigator. Byłoby to zamknięcie mojego marzenia - mówił na koniec.

Czytaj także:

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej