Grzegorz Braun nie uważa Putina za zbrodniarza: nie spieszyłbym się z etykietowaniem

Poseł Konfederacji Grzegorz Braun pytany o to czy Władimir Putin jest zbrodniarzem, odpowiedział że "nie spieszy się z etykietowaniem i epitetami".

2022-05-03, 13:39

Grzegorz Braun nie uważa Putina za zbrodniarza: nie spieszyłbym się z etykietowaniem — – Ja nie spieszę się z etykietowaniem, z używaniem epitetów – powiedział Grzegorz Braun o Władimirze Putinie.Foto: PAP/Tomasz Gzell

Poseł podkreślił, że jego brak jednoznacznego określenia wobec prezydenta Rosji wynika z dbania o interes publiczny. - Ja nie spieszę się z etykietowaniem, z używaniem epitetów - powiedział. Polityk ocenił, że robi to w interesie publicznym, bo prezydent Ukrainy nie wykluczył, że aby osiągnąć pokój, spotka się z Władimirem Putinem - powiedział.

Grzegorz Braun zaproponował także, żeby w wystosowywaniu epitetów pod adresem prezydenta Rosji "być mniej wyrywnym". - Jeśli my tutaj w Polsce ogłosimy wszystkich dookoła zbrodniarzami wojennymi i będziemy co dzień, trzy razy dziennie przed jedzeniem powtarzali kto jest mordercą, to może utrudnimy panu Zełenskiemu prowadzenie jego negocjacji - powiedział polityk Konfederacji.

"Zmiana władz w Rosji"

Tymczasem Ukrainy możliwość zmiany sytuacji widzi... w zmianach władz w Rosji. "Pierwsza opcja to rozpad Rosji na trzy lub więcej części. Druga to względne zachowanie integralności terytorialnej Rosji przy zmianie władz tego kraju" - powiedział szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow, cytowany przez agencję Ukrinform.

Według szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego w przypadku drugiego rozwiązania nowy przywódca będzie musiał ogłosić, że "jego" Rosja nie ma nic wspólnego z wojną na Ukrainie i że była "rządzona przez chorego dyktatora".

REKLAMA

- To są dwa wyjścia. Większość rosyjskich przywódców wojskowo-politycznych zdaje sobie z tego sprawę. I dlatego jest tak wiele prób dialogu ze światem zachodnim, pomimo oficjalnej retoryki, którą wszyscy tam stosują. Ale ta nieoficjalna jest zupełnie inna: boją się utraty bogactwa i rozumieją, że to wszystko bardzo szybko się dla nich może skończyć – powiedział Budanow.