Liga Konferencji: media reagują na występy Polaków. Nicola Zalewski "zachwycił". Arkadiusz Milik "był jak widmo"

AS Roma Nicoli Zalewskiego zagra w finale pierwszej edycji Ligi Konferencji. Z rozgrywkami pożegnała się Marsylia Arkadiusza Milika, która bezbramkowo zremisowała z drugim finalistą - Feyenoordem. Reprezentanci Polski spotkali się zupełnie odmiennymi ocenami.

2022-05-06, 10:03

Liga Konferencji: media reagują na występy Polaków. Nicola Zalewski "zachwycił". Arkadiusz Milik "był jak widmo"
Nicola Zalewski za swój występ zebrał pochwały, Arkadiusz Milik znalazł się z kolei w ogniu krytyki. Foto: AP/Associated Press/Nur Photo/East News
  • AS Roma pokonała Leicester 1:0, zwyciężając w dwumeczu 2:1
  • Marsylia rozczarowała w meczu z Feyenoordem i pożegnała się z rozgrywkami
  • Nicola Zalewski został pochwalony za swój występ, z kolei Arkadiusz Milik spotkał się z krytyką

Rzym w euforii, Zalewski wyróżniony

84 minuty w barwach "Giallorossich" rozegrał Nicola Zalewski. Polak, który w poprzedniej rundzie wykazał się asystą w rewanżu nie powtórzył tej sztuki, ale zaprezentował się z dobrej strony, zaliczając sporo przechwytów i przeprowadzając kilka efektownych rajdów lewą flanką.

"Wciąż nas zachwyca swoją techniką, ale też pomysłowością i odwagą w grze. Jego przyspieszenia i zmiany kierunku sprawiały problemy obrońcom Leicester" - pisze włoski Eurosport, który ocenił Polaka na 7.5 w dziesięciostopniowej skali. 

"Zawsze maksymalnie wykorzystywał sytuację, grał z dużym polotem. To wciąż jest dzieciak, ale co za jakość" - pisze  "La Gazzetta dello Sport".

REKLAMA

Posłuchaj

O szczegółach z Rzymu - Piotr Kowalczuk (IAR) 1:30
+
Dodaj do playlisty

 

Marsylia żegna się z LK, Milik w ogniu krytyki

Arkadiusz Milik rozpoczął mecz z Feyenoordem Rotterdam na ławce rezerwowych, ale już w 33. minucie zastąpił kontuzjowanego Dimitriego Payeta. Wejście polskiego napastnika nie zdołało jednak rozruszać mocno niemrawej ofensywy Olympique'u Marsylia. Rewanż zakończył się bezbramkowym remisem, dlatego do finału awansowali Holendrzy, którzy w pierwszym spotkaniu wygrali 3:2.

"Po porażce z Lyonem w ubiegłą niedzielę polski napastnik zniknął w meczu z Feyenoordem. Wpuszczony na boisko w 33. minucie, zabrakło mu mocy przy dwóch główkach. Przede wszystkim nie uratował swojego zespołu w drugiej połowie, marnując okazję w 63. minucie. Był jak widmo" - opisał występ polskiego napastnika sports.fr, oceniając go na 3 w dziesięciostopniowej skali.

REKLAMA

Milikowi oberwało się też od "L'Equipe". W dzienniku można było przeczytać, że "znów zawiódł" oraz "nie zrobił różnicy".

Posłuchaj

Francuskie media w ostrych słowach skrytykowały piłkarzy Marsylii za czwartkowy występ, pisząc o "zmarnowanej szansie" OM na awans do finału. O szczegółach z Paryża - Stefan Foltzer (IAR) 1:00
+
Dodaj do playlisty

 

Czytaj także:

JK

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej