"Wyzwolenie" Europy w sowieckim wydaniu. Historyk IPN: to pokłosie geopolityki z czasów rewolucji bolszewickiej
- Tak naprawdę mieliśmy do czynienia z pełnym zniewoleniem. To nie było wyzwalanie ziem polskich. To była konsekwencja przesuwania się Armii Czerwonej w kierunku zachodnim. Stalin w 1944 roku nie miał pewności, dokąd dojdą sowieckie czołgi, a tym samym dokąd dojdzie sowiecka władza. Jednak miał pełną świadomość tego, że tak znaczący kraj, jak Polska, zostanie podzielony - mówił w Polskim Radiu 24 dr Dariusz Iwaneczko (dyrektor oddziału IPN w Rzeszowie).
2022-05-07, 16:36
Dla milionów przedstawicieli Europy Środkowo-Wschodniej koniec II wojny światowej oznaczał początek czerwonego zniewolenia i konieczność kontynuowania walki o utraconą niepodległość. W Polsce ponad sto tysięcy osób podjęło czynny opór przeciwko Związkowi Sowieckiemu i tworzonej przez Stalina komunistycznej władzy.
O imperialnych ambicjach sowieckiej Rosji mówił w PR24 dr Dariusz Iwaneczko z Instytut Pamięci Narodowej.
Historyk podkreślił, że tzw. wyzwalanie ziem Europy Środkowo-Wschodniej kończyło się "tam, gdzie sięgnęły lufy sowieckich czołgów". - To jest retoryka przedstawiana w sposób jednoznaczny, bardzo uproszczony przez tamtą stronę. Świetnie się zakorzeniła w umysłach i sercach Rosjan, co widać w sposób jednoznaczny w trakcie obecnych wydarzeń na Ukrainie - dodał.
Zasadnicze pytanie - wyzwalanie czy zniewalanie?
Rozmówca Tadeusza Płużańskiego podkreślił, że sierpniowy z 1939 roku pakt Ribbentrop-Mołotow jest początkiem przedstawiającym pewną filozofię Rosji Sowieckiej w stosunku do Europy Środkowo-Wschodniej.
REKLAMA
- Konsekwentnie od tego roku, z pewnym załamaniem, które nastąpiło w 1941 roku wraz z wejściem Niemców do Rosji i wywołaniem wojny niemiecko-sowieckiej, uporczywie Związek Sowiecki czy też Rosja bolszewicka krok po kroku dążyła do realizacji tych celów, które wyznaczyła sobie tak naprawdę w 1939 roku (...) Tak naprawdę korzenie pewnej geopolityki sowieckiej biorą się jeszcze z czasów rewolucji bolszewickiej - wyjaśnił.
Co to oznaczało dla Polski?
- Tak naprawdę mieliśmy do czynienia z pełnym zniewoleniem. To nie było wyzwalanie ziem polskich. To była konsekwencja przesuwania się Armii Czerwonej w kierunku zachodnim. Stalin w 1944 roku nie miał pewności, dokąd dojdą sowieckie czołgi, a tym samym dokąd dojdzie sowiecka władza. Jednak miał pełną świadomość tego, że tak znaczący kraj, jak Polska, zostanie podzielony (...) w nim będzie zainstalowana władza jemu (Stalinowi- przyp. red.) podporządkowana - odpowiedział gość audycji.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Posłuchaj
***
Audycja: "Temat dnia/Gość PR24"
Prowadzący: Tadeusz Płużański
Gość: dr Dariusz Iwaneczko (dyrektor oddziału IPN w Rzeszowie)
REKLAMA
Data emisji: 07.05.2022
Godzina: 15.06
kmp
REKLAMA