Proces seryjnego mordercy z Kołobrzegu. Nowe ustalenia ws. Mariusza G.
Przed Sądem Okręgowym w Koszalinie toczy się proces 45-letniego Mariusza G., który jest oskarżony o zabójstwo trzech kobiet w Kołobrzegu. Biegli ocenili, że oskarżony był poczytalny i nie działał w afekcie. Nie stwierdzili także zaburzeń psychicznych. Opinia biegłych wskazuje na przemyślane i zaplanowane działanie oskarżonego.
2022-05-17, 14:50
Jak ustaliło śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Szczecinie, pierwszą ofiarą Mariusza G., inżyniera mechanika z Kołobrzegu, wiceszefa lokalnego klubu morsów, była 31-letnia pochodząca spod Chełmna Iwona K., którą miał zabić wiosną 2016 r. Na rozprawie Mariusz G. miał wskazać, że zabił jesienią. 37-letnią kołobrzeżankę Anetę D. miał pozbawić życia w październiku 2018 r., a 54-letnią Bogusławę R. 7 czerwca 2019 r. Ofiary były partnerkami oskarżonego, który miał przejmować ich majątki.
Opinia psychologów
W procesie toczącym się przed Sądem Okręgowym w Koszalinie we wtorek on-line z Sądu Okręgowego w Szczecinie słuchani byli biegli psychiatrzy, psycholog i seksuolog, którzy sporządzali opinie dotyczące m.in. oskarżonego Mariusza G.
Przewodnicząca składu orzekającego sędzia Anna Rutecka-Jankowska zaznaczyła, że opinia sądowa psychiatryczna i seksuologiczna badanego Mariusza G. jest "bardzo obszerna". Strony przed rozprawą nie wniosły do nich uwag.
Biegli podczas wideokonferencji poinformowali, że opinię wydali na podstawie czterotygodniowej obserwacji, oceny klinicznej, wykorzystali dane z akt sprawy, jak i spoza nich oraz wyniki badań dodatkowych, w tym testów psychologicznych.
Wykluczono chorobę psychiczną
Zaznaczyli, że wykluczyli u opiniowanego upośledzenie umysłowe, nie stwierdzili choroby psychicznej, posiadane przez nich dane nie pozwoliły stwierdzić uzależnienia od alkoholu i innych substancji psychoaktywnych.
- Stwierdziliśmy osobowość nieprawidłową, z wyraźnymi cechami narcystycznymi. W czasie każdego czynu (zabójstwa - red.) opiniowany nie miał zniesionej ani ograniczonej w stopniu znacznym zdolności rozpoznania czynu i pokierowania swoim postępowaniem. Nie ma przeciwskazań w stanie psychicznym do odbywania ewentualnej kary pozbawienia wolności i kontynuowania tymczasowego aresztowania - mówił biegły referujący wyniki badań.
Oskarżony nie działał w afekcie
W ocenie biegłych intelekt Mariusza G. pozwalał mu ocenić skutki swoich działań. Ich zdaniem oskarżony nie działał w afekcie. - Nic nie wskazuje na obecność silnego wzburzenia u opiniowanego w chwili zarzucanych czynów, pozbawienia życia - powiedział biegły psychiatra.
- Zabójstwo na warszawskim Nowym Świecie. Ziobro: Prokuratura Krajowa obejmie nadzór nad śledztwem
- Sprawa Ewy Tylman. Adam Z. ponownie uniewinniony od zarzutu zabójstwa
Zaznaczył przy tym, że w omawianym przypadku nic nie wskazuje, by popełnianiu czynów towarzyszył ogromny wydatek energetyczny skutkujący zapadnięciem w sen terminalny, a to jedna z cech działania w afekcie. - Sama powtarzalność zachowań stanowi element wykluczający z punktu widzenia psychiatrii działanie w silnym wzburzeniu. Po wzburzeniu osoba próbuje udzielić pomocy, od spięcia do wyładowania mija bardzo krótki odstęp czasu - tu nie ma miejsca na działanie koncepcyjne - mówił biegły, podtrzymując wnioski z opinii wskazujące na przemyślane i zaplanowane działanie oskarżonego.
REKLAMA
kp
REKLAMA