Kamienie milowe to za mało? Opozycja chce dalszego stawiania Polsce warunków przed KPO

- Komisja Europejska nie odpuściła tematu praworządności - ocenił w rozmowie z Radiem Plus przewodniczący Nowoczesnej Adam Szłapka. - Chciałbym, żeby w Polsce była praworządność i chciałbym, żeby wszyscy, którzy mają na to wpływ, robili maksymalnie dużo, żeby się dało wymusić na polskim rządzie w tym zakresie ustępstwa - dodał. W podobnym tonie wypowiadają się także przedstawiciele innych partii opozycyjnych.

2022-05-30, 13:00

Kamienie milowe to za mało? Opozycja chce dalszego stawiania Polsce warunków przed KPO
Politycy opozycji przekonują, że przyjęta przez Sejm reforma wymiaru sprawiedliwości nie wystarczy do przyjęcia KPO. Foto: Grand Warszawski/ Shutterstock

W czwartek 2 czerwca do Warszawy ma przybyć szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Jak zapowiadają rządzący, wówczas ma zostać podpisane porozumienie ws. "kamieni milowych" związanych z polskim Krajowym Planem Odbudowy, który od roku czeka na akceptację i wypłatę środków.

Optymizm szefa rządu

Jest to związane z przyjętą przez Sejm prezydencką nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która m.in. likwiduje Izbę Dyscyplinarną SN, czego oczekuje KE w związku z decyzją TSUE. Wcześniej premier Mateusz Morawiecki zapewniał w Sejmie, że "wynegocjowaliśmy KPO" i "zakończyliśmy negocjacje z KE kamieni milowych" związanych w KPO. Zapowiedział też przybycie 2 czerwca do Polski szefowej KE Ursuli von der Leyen.

Szłapka: KE nie odpuściła praworządności

- KE zwraca uwagę na pewne pierwsze kroki, gesty polskiego rządu i jest gotowa zaakceptować KPO, ale to nie znaczy, że odpuściła temat praworządności - powiedział w Radiu Plus przewodniczący Nowoczesnej Adam Szłapka.Pytany, czy Komisja Europejska powinna dalej blokować środki z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski oraz stosować wobec naszego kraju tzw. mechanizm pieniądze za praworządność, odpowiedział że tak. - Moim zdaniem to zrobi, po prostu - powiedział.

Dodał, że chciałby, aby środki z KPO "do Polski wpłynęły". Jego zdaniem, aby doszło do wypłaty środków z KPO, polski rząd musi pójść na ustępstwa. - Chciałbym, żeby w Polsce była praworządność i chciałbym, żeby wszyscy, którzy mają na to wpływ, robili maksymalnie dużo, żeby się dało wymusić na polskim rządzie w tym zakresie ustępstwa - podkreślił szef Nowoczesnej.

Trzaskowski: trzeba więcej warunków

W podobnym tonie wypowiadał się prezydent Warszawy i wiceszef PO Rafał Trzaskowski. Na sobotniej konferencji prasowej stwierdził on, że uchwalona nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym "na pewno nie wystarczy" do wypłaty KPO.

- Rozmawiałem z przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen i jestem dobrej myśli, że Komisja Europejska będzie stawiała dodatkowe warunki, i że te warunki będą musiały być spełnione, żeby te pieniądze popłynęły do Polski, a one muszą popłynąć do Polski. Wszystkim nam na tym zależy, dlatego że nie może być tak, że społeczeństwo będzie płaciło rachunek za całkowicie nieodpowiedzialne działanie PiS - mówił Trzaskowski.

"Zachęta", nie zapowiedź obstrukcji

- Ja słowa Rafała Trzaskowskiego odczytuję jasno: jako zachętę do tego, aby stworzyć taki system w którym będziemy pewni, że każda złotówka z KPO zostanie wydana na potrzeby Polaków, żeby te pieniądze nie zostały rozkradzione lub zmarnotrawione - przekonywał w Polskim Radiu 24 Marcin Kierwiński z PO.

Tomczyk: nie ma sprzeczności między pieniędzmi a praworządnością

Także Cezary Tomczyk z Koalicji Obywatelskiej ocenił w TVN24, że przyjęta przez Sejm ustawa do za mało. - Chciałbym, byśmy zdali sobie sprawę, że nie sprzeczności, by Polska była krajem praworządnym (...) a tym, by do Polski trafiły pieniądze europejskie - przekonywał polityk.

REKLAMA

Niewiążąca rezolucja PE

Parlament Europejski początkiem maja przyjął rezolucję w której domaga się, by Komisja Europejska nie aprobowała krajowych planów odbudowy Polski i Węgier. Przeciwko tej inicjatywie głosowali eurodeputowani PiS. Reprezentanci PO w PE w większości wstrzymali się od głosu, a Nowej Lewicy - poparli rezolucję.



Głosująca za przyjęciem rezolucji europosłanka PO Danuta Huebner napisała na Twitterze po ogłoszeniu wyników głosowania: "Parlament Europejski przyjął kolejną rezolucję w związku z pogarszającym się stanem praworządności oraz innych wartości w Polsce i na Węgrzech, a także wzywa Radę i KE do podjęcia działań".

Czytaj także:

PolskieRadio24.pl, PAP, IAR, Twitter/

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej