"Polska w sercu". Gliński: najważniejszym zadaniem i celem w polityce jest siła wspólnoty

2022-06-26, 23:19

"Polska w sercu". Gliński: najważniejszym zadaniem i celem w polityce jest siła wspólnoty
Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński podczas prezentacji historycznego fortepianu z podpisami wybitnych polskich wirtuozów i kompozytorów pierwszej połowy XX wieku. Foto: PAP/Łukasz Gągulski

- Być może naszym najważniejszym zadaniem i celem w polityce, i tej lokalnej, i tej centralnej, jest siła wspólnoty - ocenił w Kielcach wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

Wizytę w stolicy regionu świętokrzyskiego wicepremier rozpoczął od spotkania z mieszkańcami Kielc w Ośrodku Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej. Podczas swojego wystąpienia Piotr Gliński nawiązał do konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Markach koło Warszawy, która odbyła się pod hasłem "Polska w sercu".

Emocje wspólnotowe

- To jest oczywiście piękne hasło. Jak każde hasło musi być dobrze pomyślane i odwołuje się do emocji. Bo gdyby nie nasze emocje wspólnotowe, to by nie było Polski. Gdyby nie było emocji wspólnotowych naszych przodków, to by Polska się nie odrodziła ponad 100 lat temu - powiedział minister kultury i dziedzictwa narodowego. Zaznaczył, że "emocje są bardzo ważne, bo bardzo ważna jest siła wspólnoty".

- Myślę, że być może naszym najważniejszym zadaniem i celem w polityce, i tej lokalnej, i tej centralnej, jest siła wspólnoty. Wspólnota mocna, wspólnota narodowa, kulturowa, może być przede wszystkim mocna swoją tożsamością. Poczuciem tego, że w sposób naturalny chcemy być ze sobą. To powinna być taka więź organiczna, która bezrefleksyjnie każe nam być ze sobą. Bo to jest pożyteczne, sensowne i to się już sprawdziło. To zapewnia także szanse rozwojowe przyszłym pokoleniom - podkreślił Piotr Gliński. W jego ocenie "siłę Polski, siłę wspólnoty czy siłę więzi wspólnotowych, można określić jako główny cel zadania politycznego".

REKLAMA

Dodał, że członkowie partii rządzącej spotykając się ze społeczeństwem po dwóch latach pandemii, mogą z otwartą przyłbicą stwierdzić, że to, co zaplanowali, w dużej mierze zrealizowali, mimo "potwornych przeszkód". - Nie mówię tutaj o przeszkodach wynikających z wewnętrznej sytuacji w kraju, kiedy nasi przeciwnicy użyli "takich bardzo smutnych" metod walki politycznej opartych przede wszystkim na emocjach i manipulacjach […]. Ta definicja totalnej opozycji na tym w gruncie rzeczy się opiera, że odwołuje się do wywołania takiego stałego konfliktu, opartego o skrajne emocje - powiedział minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Działania partii rządzącej i opozycji 

Dodał, że z tymi emocjami partia rządząca podczas ostatnich sześciu i pół lat spotykała się bardzo często. - Mało tego, próbowano wykorzystywać trudny czas pandemii, aby na tym grać i wywołać emocje. Codziennie się spotykaliśmy na rządowym zespole zarządzania kryzysowego, codziennie mieliśmy nowe wyzwania związane z pandemią. Zagrożenia zupełnie nieznane, cały świat z tym się mierzył. A nasi koledzy z drugiej strony sceny politycznej specjalizowali się od rana do wieczora w podkładaniu nogi - podkreślił wicepremier. 

Podkreślił, że lata rządów Zjednoczonej Prawicy przypadły na trudne czasy, pandemii, teraz wojny na Ukrainie i "trudne, ciche, a czasami szorstkie małżeństwo z Unią Europejską". - Teza podstawowa wśród socjologów na całym świecie - Unia Europejska charakteryzuje się jedną podstawową cechą - deficytem demokracji - powiedział minister kultury i dziedzictwa narodowego.

- Musimy się z tym konfrontować, bo tak trzeba mówić o naszych relacjach z Unią Europejską. Ale nie płakać, nie narzekać, nie krzyczeć, że ktoś nam odbiera suwerenność. Tylko walczyć z tym przeciwnikiem czy raczej partnerem. Ale to trudny partner, który stosuje m.in. także poza prawne metody działania. Dlatego, że nie ma uzasadniania w traktatach europejskich dla pewnych działań czy decyzji Komisji Europejskiej, już nie mówię o Parlamencie Europejskim - powiedział Piotr Gliński. Dodał, że w takich warunkach musi funkcjonować polski rząd.

REKLAMA

Wiarygodność rządu

Według niego rząd PiS po sześciu i pół latach może mówić o wiarygodności, o tym co zrobił. - Możemy wyliczać tysiące spraw, które rozwiązaliśmy. Owszem są pewne słabsze strony, o tym też możemy rozmawiać - zapewnił wicepremier. Zaapelował, by wyobrazić sobie, co by było, gdyby w Polsce rządzili poprzednicy, czego by nie było.

- Nie byłoby Baltic Pipe, nowych polskich dywizji formowanych, Wojsk Obrony Terytorialnej. Nie byłoby także niezależności energetycznej, którą już w zasadzie osiągamy w tym roku. Gdyby nie to, że kiedyś przerwano tę politykę Lecha Kaczyńskiego, to już mieliśmy tę niezależność energetyczną - mówił.

Czytaj więcej:

Minister kultury i dziedzictwa narodowego zwiedził następnie dawny Pałac Biskupów Krakowskich, będący siedzibą Muzeum Narodowego w Kielcach. Placówka przeszła niedawno generalny remont. Na zakończenie dnia Piotr Gliński odwiedził Zespół Państwowych Szkół Muzycznych im. L. Różyckiego w Kielcach, gdzie wziął udział w prezentacji historycznego fortepianu z podpisami wybitnych polskich wirtuozów i kompozytorów pierwszej połowy XX w.

REKLAMA

Wicepremier, który przebywał w woj. świętokrzyskim, wcześniej otworzył Muzeum Archeologiczne w Wiślicy, później był gościem Ogólnopolskiego Festiwalu Kultury Ludowej "Jawor - u źródeł kultury" w Parku Etnograficznym w Tokarni, na którym prezentowali się artyści ludowi z całego kraju. 

nt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej