Transfery: Lewandowski się niecierpliwi. Pini Zahavi mediatorem na linii Barcelona - Bayern
Transfer Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony wciąż nie jest przesądzony, na co reaguje jego agent. Pini Zahavi zadzwonił do dyrektora sportowego Bayernu, Hasana Salihamidzicia.
2022-07-06, 13:15
Transfery: Lewandowski się niecierpliwi. Pini Zahavi mediatorem na linii Barcelona - Bayern
Jak informuje "Bild", Zahavi w rozmowie telefonicznej z Salihamidziciem zaproponował... pośrednictwo między Barceloną a Bayernem. Dyrektor sportowy niemieckiego zespołu odpowiedział, że jako agent może kontaktować się z klubem.
Ostatnia oferta Barcelony za "Lewego" wynosiła 40 milionów euro plus 5 mln euro w bonusach. Ta propozycja nie została przyjęta przez niemiecki klub. Napastnik reprezentacji polski nie zamierza jednak rezygnować ze swoich planów.
"Nie patrz wstecz, jeśli widoki nie są najlepsze" - napisał na Instagramie Robert Lewandowski.
Póki co, polski napastnik pozostaje jednak piłkarzem Bayernu. Jego sytuacja kontraktowa nie zmienia się, choć w ostatnich dniach spotkał się między innymi z trenerem FC Barcelony Xavim Hernandezem.
REKLAMA
Według doniesień mediów, władze mistrza Niemiec nie zamierzają obniżać oczekiwanej ceny za transfer i nadal oczekują 50 milionów euro. Pieniądze uzyskane w ten sposób, miałyby pomóc w przebudowaniu zespołu i sprowadzeniu Matthijsa De Ligta (Juventus), Konrada Laimera (RB Lipsk) i Mathysa Tela (Rennes).
Brak przełomu w negocjacjach potwierdza też dziennikarz Fabrizio Romano.
- Robert Lewandowski nie zmienił zdania. Wciąż jest przekonany, że jego następnym klubem będzie Barcelona, po uzgodnieniu warunków trzyletniego kontraktu kilka miesięcy temu. Nie podjął negocjacji z innymi zespołami. Barcelona niebawem znów skontaktuje się z Bayernem - napisał na Twitterze.
- Ronaldo zablokuje transfer Lewandowskiego? "AS": Barcelona zainteresowana Portugalczykiem
- Premier League: Ronaldo chce odejść z Manchesteru United. Zastąpi Lewandowskiego?
- Transfery: Robert Lewandowski wywiera presję na Bayern. "Nie patrz wstecz"
kp
REKLAMA