Warszawa: przyniósł pocisk na marsz. W środę przesłuchanie 31-latka
Prokuratura w środę przesłucha 31-letniego mężczyznę, który położył pocisk podczas zgromadzenia na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Jak poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz, trwają intensywne czynności dowodowe. Prokuratura czeka też na opinię biegłego z zakresu badania materiałów pirotechnicznych.
2022-07-12, 11:20
- Postępowanie Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ w Warszawie prowadzone będzie w kierunku sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób w postaci eksplozji materiałów wybuchowych - przekazała Skrzyniarz.
Dodała, że obecnie zabezpieczany jest monitoring oraz przesłuchiwani są świadkowie zdarzenia. Prokuratura czeka też na opinię biegłego z zakresu materiałów pirotechnicznych. - Czynności procesowe z udziałem zatrzymanego zostaną wykonane w środę - podkreśliła rzecznik.
Zdarzenie na Marszu Pamięci Ofiar Ludobójstwa Ukraińskiego
W poniedziałek, podczas marszu Pamięci Ofiar Ludobójstwa Ukraińskiego na Wołyniu w 1943 r. nieznany mężczyzna podszedł do przemawiających osób i położył na ziemi zardzewiały pocisk. Stało się to po godzinie 19.00 na wysokości budynku przy Krakowskim Przedmieściu 64.
W mediach społecznościowych opublikowano nagranie, na którym widać moment położenia pocisku. Podczas przemówienia pojawia się mężczyzna, który na ziemi kładzie pocisk, a następnie chce powoli odejść. W ręce trzyma przedmiot podobny do krzyża.
REKLAMA
"Czy on chce tutaj detonować coś" - słychać komentarze. Po chwili osoby najwyraźniej zdały sobie sprawę z zagrożenia. Słychać krzyki: "proszę wyprowadzić tego pana", "policja", "odsuńcie się od tego".
Ewakuacja demonstrantów
Policja ewakuowała 64 uczestników liczącego 350 osób zgromadzenia i osoby przebywające w promieniu 200 metrów. Po godzinie 20.30 pocisk został zabezpieczony przez pirotechników.
- "Walka o pamięć, o miejsca pochówku ciągle trwa". Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski o Rzezi Wołyńskiej
- Wołyń - miejsce mordu na tysiącach Polaków
- Grzegorz Braun nie uważa Putina za zbrodniarza: nie spieszyłbym się z etykietowaniem
łk
REKLAMA
REKLAMA