Wojna na Ukrainie. Szef dyplomacji USA zapewnia: sprawcy odpowiedzą za swoje zbrodnie
- Zbrodnie na Ukrainie to nie są działania pojedynczych, bandyckich oddziałów, pasują one do wyraźnego wzorca w każdej części Ukrainy okupowanej przez rosyjskie wojska. Pasują też do wzorca, wedle jakiego działała Rosja w czasie konfliktów w Czeczenii, Syrii, czy na Ukrainie w 2014 roku - przekazał w oświadczeniu odczytanym w czwartek w Hadze sekretarz stanu USA Antony Blinken.
2022-07-14, 16:35
"Gdy trwa to spotkanie, rosyjskie wojska dalej popełniają zbrodnie na Ukrainie ze wstrząsającą intensywności, tak jak to zaczęli robić od początku dalszej inwazji na swojego niepodległego sąsiada 24 lutego" - napisał Blinken.
Blinken: rośnie liczba zbrodni wojennych na Ukrainie
Jak przekazał szef dyplomacji USA, każdego dnia na Ukrainie rośnie liczba zbrodni wojennych - gwałtów, tortur, egzekucji pozasądowych, zaginięć i przymusowych deportacji. Atakowane są szpitale, place zabaw, szkoły, budynki mieszkalne, silosy zbożowe, infrastruktura wodna i gazowa. Blinken podał jako przykład rosyjskich zbrodni przeprowadzony w weekend atak na blok mieszkalny w mieście Czasiw Jar w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, w którym zginęło 48 osób. Sekretarz stanu USA podkreślił, że był to tylko jeden z ponad 20 ataków przeprowadzonych przez Rosjan w ciągu jednego dnia w jednym regionie Ukrainy.
Blinken wezwał do wsparcia i współpracy z międzynarodowymi sądami i trybunałami, organizacjami pozarządowymi i innymi instytucjami, aby pociągnąć do odpowiedzialności winnych zbrodni i przekazać wsparcie ich ofiarom. Jak napisał, kraje w wielu częściach świata już pomagają w tych wysiłkach, co jest dowodem na globalną współpracę i stawanie po stronie ofiar na Ukrainie.
REKLAMA
"Od 24 lutego rozmawiałem z obrońcami praw człowieka z całego świata i konsekwentnie przestrzegali oni przed dwoma możliwymi skutkami tego kryzysu. Po pierwsze, pozostawienie naruszeń prawa na Ukrainie bez konsekwencji ośmieli nie tylko Kreml, ale i inne brutalne reżimy w każdym miejscu świata. Po drugie, społeczność międzynarodowa musi zwrócić większą uwagę (...) na inne części globu, w których popełniane są zbrodnie" - przekazał Blinken.
"Wykorzystajmy jedność tej chwili"
Jak wyjaśnił, wszystko to, co społeczność międzynarodowa robi dla pociągnięcia do odpowiedzialności winnych zbrodni na Ukrainie, może i musi być zrobione gdziekolwiek popełniane są zbrodnie.
"Wykorzystajmy więc jasność i jedność tej chwili, aby zrozumieć, że kroki, jakie podejmujemy w kierunku sprawiedliwości gdziekolwiek na świecie, wspomogą walkę przeciwko bezkarności na całym globie" - przekazał sekretarz stanu USA.
Zdaniem Blinkena walka o wymierzenie sprawiedliwości zbrodniarzom może trwać przez lata, a nawet dekady. Podał jako przykład zbrodnie popełnione w Kolumbii, Irlandii, Bośni i Hercegowinie czy Syrii.
REKLAMA
"Jesteśmy winni ofiarom na całym świecie i osobom narażonym na takie zbrodnie, nieustanną pracę w celu powstrzymania takich czynów. I jesteśmy winni ofiarom obranie długiej drogi ku sprawiedliwości. Gdy sprawcy zostaną zmuszeni do odpowiedzenia za swoje zbrodnie - a taki dzień nadejdzie - okoliczności brane pod uwagę przez sąd przeciwko nim będą bezsporne" - zakończył Blinken.
Czytaj także:
- W ukraińskiej Winnicy trwa akcja ratownicza. "Nie ma szans na znalezienie żywych" [RELACJA]
- "Z naszego plutonu zostały 3 osoby". ABW przechwyciła rozmowę rosyjskiego żołnierza [NAGRANIE]
- "Żadnych postępów terytorialnych na Ukrainie". Nowy raport brytyjskiego resortu obrony
łk
REKLAMA