Co zrobić, aby dzieci były szczęśliwe? "Trzeba kochać i wymagać"

- Jeżeli kochamy, ale nie wymagamy, nie mobilizujemy do tego rozwoju, nie stawiamy rozsądnych granic, to rozpieszczamy dzieci, a dzieci rozpieszczone nie mają szans być szczęśliwe - mówił w Polskim Radiu 24 ks. dr Marek Dziewiecki (duszpasterz, psycholog). Gościem audycji była także Magdalena Pawlicka (dziennikarka, producentka).

2022-07-24, 09:01

Tematem rozmowy było to, co zrobić, aby dzieci były szczęśliwe i czy istnieje sposób na to, aby im w tym pomóc. Ks. dr Marek Dziewiecki, który kiedyś powiedział, że "człowiek jest istotą, która nałogowo poszukuje szczęścia", wskazał, że "dzieci, tak samo jak dorośli, bardzo pragną być szczęśliwe i nieraz sobie o tym marzą, piszą w pamiętnikach, śnią sobie po nocach".

"Trzeba kochać i wymagać"

- Jak to mówię do młodzieży, nieraz nocy i dnia nie wystarczy, aby sobie marzeń o szczęśliwym życiu namarzyć i tak powinno być - ocenił. Dodał, że "jesteśmy stworzeni z miłości i radości". - W rozmowach z młodzieżą, z dziećmi wyjaśniam im jednak także, że tak wielu, także młodych, nie tylko dorosłych, jest mało szczęśliwych, a niektórzy całkiem nieszczęśliwi - zaznaczył.

Podkreślił, że na to, jak pomóc dzieciom i młodzieży, aby byli bardziej szczęśliwi, są "dwie recepty, dwa zadania rodziców". - Kochać i wspierać w rozwoju i do tego rozwoju mobilizować - wskazał. - Czyli, mówiąc twardo, kochać i wymagać - wyjaśnił. Dodał, że "jeżeli kochamy, ale nie wymagamy, nie mobilizujemy do tego rozwoju, nie stawiamy rozsądnych granic, to rozpieszczamy dzieci, a dzieci rozpieszczone nie mają szans być szczęśliwe".

"Miłość jest pierwszą odpowiedzią"

Magdalena Pawlicka została zapytana o to, czy swoje dzieci razem z mężem bardziej kocha, czy od nich wymaga. - Miłość jest oczywiście pierwszą odpowiedzią i najlepszą odpowiedzią na wszystko, także na te pytania dotyczące wychowania - oceniła. - Ta miłość powinna jednak też być jeszcze mądra, bo czasami w miłości tak jakoś nieopatrznie bardziej myślimy o sobie, a nie o tym drugim człowieku, któremu tę miłość chcemy przekazać - powiedziała.

REKLAMA

- Dla nas miłość pozostaje bardzo silnym związkiem z naszymi dziećmi. Mimo że są to już dorosłe dzieci, mają 25, 26 i 34 lata, to ten związek jest bardzo silny, niektórzy mogą nawet powiedzieć, że za silny - wskazała.

Więcej w nagraniu.