Porwanie i gwałt nastolatki w Poznaniu. Będzie wniosek o pozbawienie władzy rodzicielskiej podejrzanej
- Prokuratura będzie występowała do sądu z wnioskami o pozbawienie władzy rodzicielskiej 39-latki podejrzanej m.in. o uprowadzenie i pozbawienie wolności, oraz zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem nastolatki - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
2022-07-26, 11:11
39-letnia kobieta ma troje niepełnoletnich dzieci, w tym 13-atkę, która brała udział w tym zdarzeniu i została w tej sprawie zatrzymana.
- Prokuratura Rejonowa Poznań Stare Miasto w Poznaniu, bo ona jest kompetentna w tej sprawie, będzie występowała do sądu rodzinnego z wnioskami o pozbawienie władzy rodzicielskiej podejrzanej 39-latki - powiedział we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak.
Dodał, że "takie wnioski już są formułowane i wystąpimy z nimi, żeby w związku z tą sprawą sąd również "przyjrzał" się opiece i sprawowanej władzy rodzicielskiej przez tę kobietę nad dziećmi - ale to będą wnioski o pozbawienie jej władzy rodzicielskiej" - zaznaczył.
Porwanie nastolatki
Do zdarzenia doszło w piątek po południu; matka 14-latki zgłosiła się na komisariat i powiedziała, że jej córka została zabrana samochodem spod jednego z marketów znajdujących się na osiedlu Przyjaźni, na poznańskich Winogradach. Po około dwóch godzinach poszukiwań 14-latkę odnaleziono w Złotnikach koło Poznania.
REKLAMA
39-letniej kobiecie i 17-latkowi przedstawiono zarzuty m.in. uprowadzenia i pozbawienia wolności małoletniej, oraz zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i utrwalania treści pornograficznych z przebiegu tego zdarzenia. Grozi im do 15 lat więzienia. W poniedziałek kobieta i 17-latek zostali tymczasowo aresztowani.
- Podejrzani składali wyjaśnienia. 17-latek przyznał się, opisał przebieg zdarzenia. Kobieta także opisała przebieg zdarzenia, oświadczyła, że się nie przyznaje, ale z treści tych wyjaśnień wynika, że częściowo do tych zarzutów przyznaje - tłumaczył prok. Wawrzyniak.
Dług za e-papierosa
Prokurator pytany o motywy działania podejrzanych powiedział, że "był to rzekomy dług za e-papierosa – 20 zł".
- Córka podejrzanej domagała się zwrotu tych pieniędzy. Dodatkowo podejrzana podczas składania wyjaśnień oświadczyła, że chciała też ukarać tę pokrzywdzoną dziewczynką - a to ukaranie miało - według podejrzanej - wynikać z tego, że ta pokrzywdzona dziewczynka nazwała podejrzaną w sposób wulgarny - powiedział.
REKLAMA
Prokurator wskazał, że małoletni w wieku 13 i 14 lat, którzy także uczestniczyli w tym zdarzeniu, zostali odizolowani, przebywają w schroniskach dla nieletnich; decyzję o ich dalszym losie podejmie sąd rodzinny.
- Zabójca "Pershinga" nie wyjdzie na wolność. Jest decyzja sądu
- Areszt dla nożownika po ataku na ochroniarza Orlenu. Sąd podjął decyzję
- Sprawa wielomilionowej karuzeli podatkowej. Areszt tymczasowy dla kolejnych dwóch osób
pkur
REKLAMA