Ekstraklasa: Cracovia idzie jak burza. Legia bezradna w Krakowie

W pierwszej połowie piłkarze Legii częściej utrzymywali się przy piłce, jednak to Cracovia wykreowała sobie więcej sytuacji do strzelenia bramki. 

Już w 7. minucie Rasmussen stanął przed szansą na pokonanie Tobiasza, jednak jego uderzenie powędrowało nad poprzeczką. Nieco później strzelał Kakabadze, jednak dobrą interwencją popisał się golkiper gości.

W 37. minucie Tobiasz był jednak bez szans. Po składnej akcji futbolówka trafiła na skrzydło do Jakuba Myszora. Ten zgrał ją do Michała Rakoczego, który mocnym uderzeniem wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.

"Wojskowi" próbowali doprowadzić do wyrównania jeszcze w pierwszej połowie, jednak strzał Jędrzejczyka po dośrodkowaniu Wszołka odbił się od słupka, a następnie niecelnie próbował dobijać Kapustka.

Na początku drugiej części gry piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Wszołek, co potwierdziła analiza VAR. Do piłki podszedł Patryk Makuch, który z jedenastu metrów pewnie przypieczętował zwycięstwo Cracovii.

Do końca spotkania to gospodarze starali się podwyższyć wynik, co przełożyło się na bramkę Kallmana w doliczonym czasie gry. 

Zwycięstwo pozwoliło podopiecznym Jacka Zielińskiego awansować na pozycję lidera Ekstraklasy z kompletem punktów. Legia z dorobkiem 4 "oczek" plasuje się na piątej pozycji. 

Cracovia Kraków - Legia Warszawa 3:0 (1:0)

Bramki: Michał Rakoczy (37), Patryk Makuch (51), Benjamin Kallman (90+3)

• Ekstraklasa: Zagłębie pokonuje Piasta w Gliwicach. Autor bramki wyrzucony z boiska
• Ekstraklasa: Gustav Berggren zawodnikiem Rakowa Częstochowa