Problemy w śledztwie ws. wypadku polskiego autokaru w Chorwacji. Zniszczony został ważny dowód
Problemy w śledztwie dotyczącym wypadku polskiego autobusu w Chorwacji. Według chorwackiego portalu "Jutarnji List", tachograf polskiego autobusu został zniszczony. Portal pisze, że dotarł do technika, który próbował odczytać informacje z tachografu. Urządzenie było na tyle zniszczone, że nie udało się tego zrobić - informuje Informacyjna Agencja Radiowa.
2022-08-07, 19:40
Cytowany przez dziennikarzy Zoran Kalauz, dyrektor firmy zajmującej się tachografami, stwierdził, że nie da się z tego powodu określić prędkości, z jaką w momencie wypadku jechał kierowca polskiego autobusu. Maksymalna prędkość wynosi 100 kilometrów na godzinę.
Stan urządzenia pozwolił jedynie na potwierdzenie, że są tam dwie karty cyfrowe kierowców, co wskazuje, że zachowano procedurę i pojazd prowadziło w trasie dwóch kierowców. Do momentu wypadku nie popełnili żadnych naruszeń procedur zawodowych i zmieniali się zgodnie z harmonogramem. W wypadku, do którego doszło wczoraj nad ranem koło chorwackiego Varażdinu, zginęło dwunastu Polaków, w tym kierowca autobusu. Pasażerowie jechali na pielgrzymkę do sanktuarium maryjnego w bośniackim Medziugorje.
MSZ: skontaktowaliśmy się z prawie wszystkimi rodzinami ofiar
Skontaktowaliśmy się z rodzinami wszystkich poszkodowanych w wypadku autokaru w Chorwacji, za wyjątkiem pacjenta, którego tożsamość jest weryfikowana- poinformował w komunikacje rzecznik MSZ Łukasz Jasina. Jak podał, trwa ustalanie tożsamości zmarłych osób.
Rzecznik MSZ w komunikacie zwraca się z prośbą do osób, które nie są członkami najbliższej rodziny poszkodowanych w wypadku autokaru w Chorwacji – w tym pracowników mediów – aby nie kontaktowały się z polską placówką za pośrednictwem dedykowanej infolinii, bo - jak podkreśla - blokuje to infolinię osobom najbardziej potrzebującym.
REKLAMA
"W przypadku osób rannych przebywających w chorwackich szpitalach, staramy się informować najbliższą rodzinę bezpośrednio. Udało nam się skontaktować z rodzinami wszystkich hospitalizowanych osób, za wyjątkiem jednego pacjenta, którego tożsamość jest nadal weryfikowana" - napisał Łukasz Jasina.
Posłuchaj
- Polscy policjanci pomogą chorwackim służbom. "Skierowani zostali do szpitali, w których umieszczono rannych"
- Polscy lekarze i psychologowie wyruszyli do poszkodowanych. "Udzielą niezbędnego wsparcia"
łk
REKLAMA