Prezes IPN: chciałbym dokończyć proces dekomunizacji przestrzeni publicznej
- W ciągu ostatnich trzech miesięcy usunęliśmy 20 sowieckich pomników, ale na naszej liście jest ich 60. To bardzo szybkie tempo, ale chciałbym być tym prezesem IPN, który dokończy proces dekomunizacji w Polsce - powiedział PAP dr Karol Nawrocki prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
2022-08-20, 08:18
Nawrocki zwrócił uwagę, że usuwanie pomników po objętych sowieckimi wpływami władzach komunistycznych postępuje ostatnio bardzo szybko. - Tylko w ciągu ostatnich trzech miesięcy usunęliśmy 20 sowieckich pomników, ale na naszej liście jest ich 60 - zaznaczył. - To bardzo szybkie tempo, ale to sprawa, która powinna być dawno załatwiona - podkreślił w rozmowie z PAP prezes IPN.
- Nadrabiamy pewien niedostatek ostatnich lat, ale chciałbym być tym prezesem IPN, który dokończy proces dekomunizacji w przestrzeni publicznej w Polsce - podkreślił Karol Nawrocki.
Prezes mówił, że przez rok jego pracy, jako szefa IPN przyspieszono działania nie tylko związane z usuwaniem komunistycznych symboli. - W ostatnim roku Instytut Pamięci Narodowej, w niektórych zakresach z pewnością się zmienił. Chociaż nasze podstawowe działania programowe: archiwistyka, nauka, wydawnictwa, edukacja oraz - na przykład - przyznawanie nagród "Świadek historii" nie uległy zmianie i nadal są ważne - zapewnił.
Kwestia prokuratorów i sędziów PRL
- Pozostajemy zatem przy podstawowych powinnościach, jakie ma Instytut Pamięci Narodowej, a jednocześnie zmieniamy IPN między innymi w kierunku nowych technologii i wydarzeń kulturalnych. Myślę, że ten balans między fundamentami działań statutowych i poszukiwaniem nowych ścieżek opowieści historycznej jest dobrym rozwiązaniem - wskazał Nawrocki.
W rozmowie z PAP prezes IPN nawiązał również do postępowań dotyczących czasów PRL. - Przed ten rok udało się też podnieść zdecydowanie skalę wniosków o uchylenie immunitetów prokuratorom i sędziom z czasów komunistycznych - poinformował.
- Wznawiamy również śledztwa w kierunku zbrodni komunistycznych, między innymi tak zwanych ścieżek zdrowia (rodzaj tortury - znęcanie się nad opozycjonistami, którym kazano biegnąć między milicjantami lub zomowcami zadającymi zatrzymanym dotkliwe ciosy gumowymi pałkami - PAP)" - przekazał. "Wznawiamy postępowania w sprawach niewyjaśnionych śmierci z lat osiemdziesiątych, bo niektóre osoby, które wówczas służyły systemowi totalitarnemu nadal są w życiu publicznym - podsumował Karol Nawrocki.
- Komunistyczne pomniki w Polsce. IPN: odwołują się do fałszywej narracji, zostaną usunięte
- Prof. Tomasz Panfil o dekomunizacji: ideologia sprawia, że ludzie zapierają się prawdy
koz
REKLAMA