Na Okęciu wylądował samolot z ciałami Polaków poległych w Afganistanie

Trumny poległych powitały rodziny, a także minister obrony Bogdan Klich i dowódca operacyjny gen. Edward Gruszka. - Wasi synowie byli wierni Polsce - mówił Klich.

2011-01-25, 01:00

Na Okęciu wylądował samolot z ciałami Polaków poległych w Afganistanie
. Foto: fot. PAP/PKW

Posłuchaj

Klaus Bachmann z Fundacji na Rzecz Studiów Europejskich o echach misji w Afganistanie
+
Dodaj do playlisty

Starszy szeregowy (na misji miał stopień sierżanta) Marcin Pastusiak i cywilny pracownik wojska, ratownik medyczny Marcin Knap zginęli w sobotę, gdy pod transporterem, którym jechali eksplodował ładunek wybuchowy.

26-letni Marcin Pastusiak był żołnierzem Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej. Wchodził w skład zespołu doradczo-łacznikowego do spraw afgańskiej policji. Była to jego druga misja, w 2008 roku służył w Libanie.

Marcin Knap miał 34 lata. Odbył zasadniczą służbę wojskową i był kapralem rezerwy. Od czterech lat pracował w lubelskim pogotowiu ratunkowym. W Afganistanie od miesiąca pełnił służbę jako ratownik medyczny, wcześniej pracował z polskim wojskiem w Czadzie. Krótko przed swoją tragiczną śmiercią udzielał pomocy afgańskiemu policjantowi. Do 1996 r. uprawiał żużel w klubie Motor Lublin. Pozostawił żonę.

MON poinformowało, że rodzina Marcina Knapa otrzyma nie tylko odszkodowanie, ale także świadczenia przysługujące rodzinom żołnierzy.

Marcin
Marcin Knap (cywilny ratownik medyczny) i st. szer. Marcin Pastusiak (żołnierz).

"Wasi synowie byli wierni Polsce"

- Sierżancie Marcinie, panie Marcinie, każdy z nas wie, co to znaczy wierność. (...)O wierności często mówimy, ale tylko niektórym z nas zdarza się zaświadczyć, czym ta wierność jest tak naprawdę, zaświadczyć tym, co mamy najważniejsze - własnym życiem - powiedział Klich.

- Jeśli są jakiekolwiek słowa, które mogą ukoić wasz ból albo przynajmniej go zmniejszyć, to proszę pamiętajcie o tym, że to właśnie wasi synowie byli wierni Polsce, tam - bardzo, bardzo, bardzo daleko - zwrócił się Klich do bliskich poległych.
Głos zabrał także dowódca operacyjny sił zbrojnych gen. dyw. Edward Gruszka. "Nie tak dawno żegnaliśmy was, gdy wyruszaliście do Afganistanu, by bronić takich wartości jak wolność i bezpieczeństwo, aby bronić pokoju i poszanowania praw ludzkich" - powiedział Gruszka.

- Wyruszyliście tam, aby pomagać, wspierać i doradzać tym, którzy naszej pomocy potrzebują. Aby zapobiegać tragicznym wydarzeniom takim jak w dniu, w którym polegliście, gdy rebeliancki ogień w pobliskiej wiosce pozbawił życia troje afgańskich dzieci, a ciężko ranił kolejnych pięcioro. Niestety, w kilka godzin później, niedaleko miejsca tamtej tragedii, zdradziecko podłożona mina-pułapka, eksplodując pod Rosomakiem, przedwcześnie zakończyła waszą misję - mówił generał.

Poparcie dla afgańskiej misji spada

69 proc. Polaków jest przeciwnych polskiej misji w Afganistanie, a popiera ją 17 proc. naszych rodaków. Poparcie dla udziału polskich żołnierzy w tej wojnie systematycznie spada, a media coraz bardziej pobieżnie relacjonują to, co dzieje się w Afganistanie. Takie są wyniki badań przeprowadzonych przez Fundację na Rzecz Studiów Europejskich.

Prowadzony przez Fundację monitoring mediów pokazał, że zarówno w prasie jak i w telewizji najczęściej pojawiają się informacje o polskich żołnierzach w Afganistanie, a znacznie rzadziej o samym Afganistanie. Badania pokazują, że polskie media mówią o Afganistanie głównie, gdy giną polscy żołnierze, a dużo rzadziej informują o sukcesach polskiego kontyngentu.

Pełnomocnik ministra obrony do spraw Afganistanu pułkownik Piotr Łukasiewicz mówi w rozmowie z Polskim Radiem, że wojsko robi wiele, aby informować także o pozytywnych stronach misji.

- Strony internetowe i materiały sekcji prasowych zarówno w kontyngencie jak i Dowództwa Operacyjnego w Polsce pokazują, w mojej ocenie, realistyczny obraz tego, co polski kontyngent robi w Afganistanie. Z ubolewaniem trzeba natomiast przyznać, że w mediach dobrze sprzedają się głównie wypadki żołnierzy. To, że polscy żołnierze wykonują ciężką pracę, walczą z talibami, próbują ochronić mieszkańców Ghazni, tego typu spraw jest bardzo dużo, ale nie są one, w moim przekonaniu, wystarczająco dobrze relacjonowane w mediach - dodaje Łukasiewicz.

Polacy w Afganistanie stacjonują w prowincji Ghazni. Nasz kontyngent liczy teraz 2600 żołnierzy. Polacy walczą z talibami, ale także szkolą miejscowe wojsko i policję, niosą pomoc humanitarną i pomagają w odbudowie zniszczonego wojnami kraju.

W całym Afganistanie jest teraz około 150 tysięcy żołnierzy. Według ustaleń ubiegłorocznej konferencji w Kabulu, NATO ma zakończyć misję w 2014 roku.

kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej