Rafał Gikiewicz doczeka się powołania do reprezentacji? "Potrafi być zakałą grupy"

Wyróżniający się w niemieckiej Bundeslidze bramkarz Rafał Gikiewicz, wciąż nie doczekał się powołania do reprezentacji Polski, na co wielokrotnie narzekał w mediach. Zdaniem byłego reprezentanta Polski, Radosława Kałużnego, problem tkwi w osobowości zawodnika. - Nikt nie zamierza umierać za powołanie Gikiewicza, wstawić się za nim publicznie -  powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

2022-09-21, 15:00

Rafał Gikiewicz doczeka się powołania do reprezentacji? "Potrafi być zakałą grupy"
Rafał Gikiewicz robi furorę w Bundeslidze, jednak wciąż czeka na powołanie do kadry. . Foto: imago sport / Forum

Gikiewicz w kręgu zainteresowań

Bramkarz FC Augsburg Rafał Gikiewicz został uznany przez magazyn "Kicker" najlepszym piłkarzem 7. kolejki Bundesligi. W "11" tej serii niemieckiej ekstraklasy znalazł się też jego klubowy kolega Robert Gumny. Popularny "Giki" został w ten sposób wyróżniony już po raz drugi w trwającym sezonie. Nie zmieniło to jednak jego sytuacji w reprezentacji Polski - kolejny selekcjoner nie zamierza dać mu szansy. 

Do sprawy odniósł się w poniedziałek podczas konferencji prasowej selekcjoner Czesław Michniewicz.

- Rafał jest w kręgu zainteresowań. Nie został powołany, bo powołaliśmy kogoś innego. Nie możemy powoływać 10 bramkarzy - odpowiedział szkoleniowiec na pytanie jednego z dziennikarzy.

Zakała grupy?

Doświadczony bramkarz jest znany z tego, że mówi wprost o swoich celach i ma żal o to, że mimo świetnej sportowej dyspozycji nie otrzymał powołania. Postawę Gikiewicz skrytykował w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" 41-krotny reprezentant kraju, Radosław Kałużny. 

Narzeka, że nikt ze sztabu kadry nie dzwonił do jego trenera czy dyrektora sportowego, bo gdyby wykonali taki telefon, może inaczej na niego by spojrzeli. Stary, skoro nie dzwonią i nie wypytują, to znaczy, że dają ci jasny przekaz: tej reprezentacji nie jesteś potrzebny. A na razie trudno im cokolwiek zarzucić, bo na przykład wybrali ludzi, którzy opędzlowali Szwedów w najważniejszym meczu roku. I awansowali do mistrzostw świata. A już wpraszanie się na zasadzie: "Na kolanach przyjdę…" jest beznadziejnie słabe. Żadnej drużynie nie jest potrzebne obce ciało. Jeśli ktoś, z jej punktu widzenia "potrzebny", zostaje pominięty, grupa sama za nim się wstawi - stwierdził były piłkarz m.in. Energie Cottbus i Bayeru Leverkusen. 

REKLAMA

- Nie ma co się czarować, na przeszkodzie stanął zapewne jego charakter. Że potrafi być zakałą grupy, że ma niesforny charakter, że jest niespecjalnie koleżeński, że drażni swoją osobowością, sposobem bycia. Tego typu historie słyszałem z okolic reprezentacji. W niej nikt nie zamierza umierać za powołanie Gikiewicza, wstawić się za nim publicznie - dodał uczestnik mistrzostw świata z 2002 roku. 

Wyglądało to tak, jakby w jakimś domu trwała impreza, ludzie świetnie się bawią, a w drzwi łomocze ten, którego towarzystwo nie chce, nie akceptuje i nie potrzebuje. Mimo to ten gość tańczy przed drzwiami i wykrzykuje: "Otwórzcie, patrzcie, jak świetnie tańczę!". No słabe. I żeby nie pozostało niedomówienie: prywatnie nic do niego nie mam. Nie odbieram tego, że jest w świetnej formie, że ma swoje pięć minut w Bundeslidze - zaznaczył Kałużny.

Sprawdzian kadry Michniewicza

Podczas wrześniowego zgrupowania Polacy zagrają w Warszawie z Holandią (22 września) oraz w Cardiff z Walią (26 września). Stawką obu meczów jest pozostanie Biało-Czerwonych w dywizji A Ligi Narodów. Po czterech kolejkach polska kadra zajmuje "bezpieczne" 3. miejsce z dorobkiem 4 punktów.

Kadra reprezentacji Polski na wrześniowe mecze Ligi Narodów:

Bramkarze: Bartłomiej Drągowski (Spezia), Radosław Majecki (Cercle Brugge), Łukasz Skorupski (Bologna), Wojciech Szczęsny (Juventus).

Obrońcy: Jan Bednarek (Aston Villa), Bartosz Bereszyński (Sampdoria), Paweł Dawidowicz (Hellas Werona), Kamil Glik (Benevento), Robert Gumny (Augsburg), Jakub Kiwior (Spezia), Tomasz Kędziora (Dynamo Kijów), Arkadiusz Reca (Spezia), Mateusz Wieteska (Clermont Foot).

Pomocnicy: Przemysław Frankowski (Lens), Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin), Jakub Kamiński (VfL Wolfsburg), Mateusz Klich (Leeds United), Grzegorz Krychowiak (Al-Shabab), Karol Linetty (Torino), Mateusz Łęgowski (Pogoń Szczecin), Jakub Piotrowski (Łudogorec Razgrad), Michał Skóraś (Lech Poznań), Sebastian Szymański (Feyenoord Rotterdam), Nicola Zalewski (Roma), Piotr Zieliński (Napoli), Szymon Żurkowski (Fiorentina).

Napastnicy: Robert Lewandowski (Barcelona), Arkadiusz Milik (Juventus), Krzysztof Piątek (Salernitana), Karol Świderski (Charlotte).

REKLAMA

Mecz Polska - Holandia w czwartek 22 września o 20:45 na PGE Narodowym. W niedzielę 25 września o 19:45 na Cardiff City Stadium Biało-Czerwoni zmierzą się z Walią.

PolskieRadio24.pl PolskieRadio24.pl

Czytaj także:

kp

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej