Wicepremier Gliński zapewnia: nasz kraj nie ustanie w odzyskiwaniu polskich dóbr kultury

Wicepremier, minister kultury Piotr Gliński podkreślił w felietonie zamieszczonym w czwartkowej "Gazecie Polskiej Codziennie", że zagrabione, ale niezniszczone dobra kultury wywiezione z Polski mogą jeszcze do niej powrócić.

2022-09-22, 11:33

Wicepremier Gliński zapewnia: nasz kraj nie ustanie w odzyskiwaniu polskich dóbr kultury
Wicepremier Gliński zapewnia: państwo polskie nie ustanie w odzyskiwaniu polskich dóbr kultury. Foto: Danuta Matloch/MKiDN

Wicepremier ponadto podkreślił w felietonie, że nie do przecenienia są straty poniesione w wyniku eksterminacji elit - profesorów, inżynierów, prawników, polityków, księży, studentów, ludzi kultury.

"Ich śmierć na wiele lat zahamowała proces kształcenia nowych elit intelektualnych i artystycznych oraz spowolniła rozwój polskiej kultury" - zaznaczył minister.

Piotr Gliński zwrócił uwagę, że tylko w jednym obszarze "ta dziejowa krzywda spowodowana działaniami okupanta może być choć częściowo naprawiona. Zagrabione, ale niezniszczone dobra kultury wywiezione z Polski mogą jeszcze do niej powrócić".

Jak podkreślił, "po wybuchu II wojny światowej Niemcy z pełną świadomością łamali postanowienie konwencji haskiej, usiłowali jednak nadać grabieży pozory praworządności".

REKLAMA

"Zarówno na ziemiach polskich wcielonych do III Rzeszy, jak i w Generalnym Gubernatorstwie wydane zostały okólniki i rozporządzenia sankcjonujące rekwizycję dzieł sztuki ze zbiorów prywatnych, kościelnych, a także publicznych" - napisał wicepremier.

Bezprecedensowa grabież 

Minister zaznaczył, że rabunek ze zbiorów publicznych był zdarzeniem bez precedensu i nie miał miejsca w innych krajach okupowanych, takich jak Holandia czy Francja.

"Osoby bezpośrednio zaangażowane w ten proceder nie były dobrane przypadkowo - byli to utytułowani niemieccy i austriaccy historycy, historycy sztuki i archeolodzy, pracownicy muzeów, uczelni i instytutów badawczych" - podkreślił wicepremier.

Jak dodał, "działaniom okupanta na terenach Polski przyświecała myśl Josepha Goebbelsa: Polski naród nie jest wart bycia nazwanym narodem kulturalnym".

REKLAMA

Gliński zwrócił uwagę, że Niemcy nie były jedynym krajem dokonującym zniszczeń i grabieży polskich dóbr kultury. Jego zdaniem na Kresach Wschodnich Rzeczypospolitej, wcielonych do ZSRS, nastąpiła konfiskata własności prywatnej, ogołocone kościoły zamieniano na magazyny, a dzieła sztuki ewakuowane z centralnej i zachodniej Polski zostały przejęte przez Armię Czerwoną.

Według niego "szeroko zakrojona i celowa grabież polskich dzieł sztuki przez niemieckich i sowieckich okupantów pozostawiła dojmujące poczucie straty w polskiej kulturze".

"Straty, która mimo upływu ponad 80 lat od wybuchu II wojny światowej nadal jest odczuwalna i bolesna" - zaznaczył Gliński.

Utracono łączne ok. 516 tys. eksponatów

Jak dodał, "baza strat wojennych prowadzona przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP liczy blisko 66 tys. obiektów, co jest namiastką szacowanej liczby 516 tys. utraconych dzieł".

REKLAMA

"Muzea pozbawione zostały w przybliżeniu 50 proc. swoich zbiorów, straty bibliotek ocenia się na 70 proc. stanu przedwojennego. Szacunki te są jednak z całą pewnością zaniżone, ponieważ dokumentacja kolekcji i bibliotek zwykle była również rekwirowana lub celowo niszczona. Polskie straty wojenne odnajdują się na całym świecie - tak w kolekcjach publicznych, jak i prywatnych. Kolejne pokolenia często nie znają historii i pochodzenia tych obiektów. Prowadzone przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP działania restytucyjne przyczyniają się do podniesienia świadomości w kwestii strat wojennych" - napisał Gliński.

Czytaj także: 

MN/GPC/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej