Rosja straszy bronią jądrową. USA opracowują szereg odpowiedzi

Administracja USA opracowuje odpowiedzi na szereg nuklearnych scenariuszy na Ukrainie, do których może posunąć się Rosja, od użycia taktycznej broni jądrowej po atak na elektrownię atomową - podała w poniedziałek CNN.

2022-10-03, 19:13

Rosja straszy bronią jądrową. USA opracowują szereg odpowiedzi
Administracja USA opracowuje odpowiedzi na nuklearną eskalację Rosji. Foto: Shutterstock/ID1974

Według źródeł telewizji Putin jest pod presją nacjonalistów, choć nie ma jeszcze sygnałów świadczących o przygotowaniach do takiego ruchu.

Jak podaje CNN, plany na ewentualność użycia przez Rosję broni jądrowej są przygotowywane od początku konfliktu i rozpatrywane są różne scenariusze rosyjskiego działania: zarówno bezpośrednie uderzenie z użyciem mniejszej bomby atomowej na polu bitwy, jak i bardziej demonstracyjne ataki, np. detonacja na dużej wysokości lub z dala od zamieszkanych terenów, a także atak na Zaporoską Elektrownię Atomową.

Dla Putina "porażka nie wchodzi w grę"

W poniedziałkowym wywiadzie dla telewizji, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby potwierdził, że rozważa różne odpowiedzi na potencjalne użycie broni jądrowej przez Rosję i blisko obserwuje działalność Rosjan w elektrowni.

Zaznaczył jednocześnie, że USA nie odnotowały dotąd żadnych ruchów świadczących o przygotowaniach Rosji do użycia broni masowego rażenia, choć Waszyngton poważnie podchodzi do zagrożenia. - Przyglądamy się temu tak blisko, jak tylko możemy - zaznaczył.

Wcześniej szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego Jake Sullivan mówił, że Biały Dom szczegółowo poinformował Kreml, jakie spotkają go konsekwencje, nazywając je "katastrofalnymi".

Według źródła CNN wtajemniczonego w oceny wywiadowcze USA prawdopodobieństwo ataku jądrowego wciąż uważane jest za niskie. Jednocześnie rozmówca telewizji stwierdził, że dla Putina "porażka nie wchodzi w grę". Inny informator stwierdził, że mimo niezadowolenia Rosjan z mobilizacji, według służb Putin jest pod większą presją ze strony twardogłowych nacjonalistów naciskających na eskalację wojny niż ze strony społeczeństwa czy opozycji.

Czytaj również:

dn/jp/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej