Tajna mobilizacja na Białorusi. Media: żołnierze po zakończonej służbie muszą pozostać w wojsku

Dowództwo armii białoruskiej wstrzymało demobilizację żołnierzy po zakończeniu terminu czynnej służby wojskowej - poinformowało Radio Racyja, powołując się na relacje świadków. Oficerowie zmuszają ich do podpisywania kontraktu na dalszą służbę w armii.

2022-10-24, 12:24

Tajna mobilizacja na Białorusi. Media: żołnierze po zakończonej służbie muszą pozostać w wojsku
Białoruś: dowództwo wstrzymało demobilizację żołnierzy czynnej służby wojskowej. Foto: Shutterstock.com/mak_Jen

Po zakończeniu trwającej ustawowo półtora roku czynnej służby wojskowej młodzi żołnierze pozostają w koszarach. Oficerowie zmuszają ich do podpisywania kontraktu na dalszą służbę w armii. Twierdzą, że kontrakt przewiduje wypłatę pomocy pieniężnej dla rodziny na wypadek śmierci lub kalectwa, a jeśli żołnierze go nie podpiszą, zostaną wcieleni do wojska na mocy rozkazu mobilizacyjnego, bez tych gwarancji. 

Białoruś wstrzymała demobilizację żołnierzy służby czynnej po raz pierwszy w swojej 31-letniej historii.

Tajna mobilizacja na Białorusi. Wysyłanie żołnierzy na Ukrainę wywoła fale protestów?

Na Białorusi pod pozorem szkoleń trwa potajemna mobilizacja do armii - poinformował kilka dni temu sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Mają tam odbywać się przygotowania operatorów przeciwlotniczych systemów rakietowych i załóg czołgów. 

Ta mobilizacja jest już ujawniona na szeroką skalę. Wysyłane są odpowiednie dokumenty z komisji wojskowych, które rekrutują Białorusinów pod pretekstem treningów wojskowych. (...) Łukaszenka na pewno nie przestanie wspierać Rosji  mówił w "Trójkowym komentarzu dnia" Paweł Łatuszka były ambasador Białorusi w Polsce. 

REKLAMA

Jak podkreślił Białorusini w większości nie popierają udziału ich wojsk w rosyjskiej agresji na Ukrainie, a faktyczne wysłanie tam białoruskich żołnierzy wywołałoby falę protestów.

Paweł Łatuszka mówił też, że w obecnej sytuacji władze białoruskie nie są skłonne, by aktywnie włączyć się w rosyjską agresję. Zdaniem gościa radiowej Trójki Alaksandr Łukaszenka obawia się społecznego buntu, który mógłby doprowadzić do obalenia jego reżimu. Białoruś jednak nadal udostępnia swoje terytorium wojskom rosyjskim, które prowadzą ataki za pomocą rakiet i dronów na cele na Ukrainie.

Czytaj także:

Zobacz: Krzysztof Szczerski, ambasador RP przy ONZ w Programie 1 Polskiego Radia

IAR

REKLAMA

asp


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej