"Fałszywe oskarżenia o terroryzm". Żaryn tłumaczy, jak Kreml odwraca uwagę od swoich działań

Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn napisał, że Moskwa fałszywie oskarża innych o terroryzm, odwracając - w ten sposób - uwagę od własnych terrorystycznych działań.

2022-11-07, 18:01

"Fałszywe oskarżenia o terroryzm". Żaryn tłumaczy, jak Kreml odwraca uwagę od swoich działań
Stanisław Żaryn: Moskwa fałszywie oskarża o terroryzm, odwracając uwagę od swych terrorystycznych działań. Foto: Shutterstock/Leonid200922

"Celem odwrócenia uwagi publicznej od własnych terrorystycznych działań, Moskwa fałszywie oskarża inne kraje o terroryzm i wspieranie radykalizmów tam, gdzie ich faktycznie nie ma" - podkreślił minister w KPRM.

W serii poniedziałkowych wpisów Stanisław Żaryn zwrócił uwagę, że fałszywy, celowo wykreowany przez Kreml wątek "brudnej bomby", której użycie jest rzekomo przygotowywane przez Kijów, nadal eksploatują rosyjscy urzędnicy państwowi.

Wskazał, że sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaj Patruszew podczas spotkania z szefami rad bezpieczeństwa Wspólnoty Niepodległych Państw oskarżył kraje Zachodu o rzekomy udział w tworzeniu śmiercionośnej "brudnej bomby" przez Kijów. Jak kłamliwie stwierdził Patruszew, "zachodni nadzorcy" mają pracować wraz z Ukraińcami nad budową "brudnego ładunku", dlatego istotne jest ich powstrzymanie - napisał Żaryn na Twitterze.

Fałszywe tezy Kremla

Dodał, że Patruszew, atakując Zachód, mówił także o "zaangażowaniu USA i Wielkiej Brytanii" w rekrutację terrorystów z Bliskiego Wschodu do udziału w działaniach wojennych po stronie "kijowskiego reżimu".

REKLAMA

"Promowanie fałszywych tez przez kremlowskich propagandystów to element walki informacyjnej prowadzonej przez Moskwę na kilku frontach" - zaznaczył Stanisław Żaryn.

"Rosja oczernia nie tylko Ukrainę, ale także Polskę i kraje Zachodu, które angażują się w pomoc Kijowowi. Próba zastraszenia Zachodu konsekwencjami działań Kijowa ma na celu m.in. zmuszenie do wycofania poparcia dla Ukrainy" - ocenił na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.

Czytaj także:

Zobacz także: Marcin Przydacz w "Sygnałach dnia"

PAP/IAR/es/kor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej