Sytuacje na granicach z Białorusią i Ukrainą. Żaryn wskazuje różnice w reakcji na zarzut niemieckiej polityk

"Ukraińcy przekraczający polską granicę to uchodźcy wojenni, którzy uciekają przed rosyjską agresją. Polska jest dla nich pierwszym bezpiecznym krajem" - podkreślił w mediach społecznościowych Stanisław Żaryn, sekretarz stanu w KPRM, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP, dodając, że "sytuacja na granicy polsko-białoruskiej to zupełnie inna historia". 

2022-11-07, 20:43

Sytuacje na granicach z Białorusią i Ukrainą. Żaryn wskazuje różnice w reakcji na zarzut niemieckiej polityk

W ten sposób odniósł się do wywiadu udzielonego przez wiceprzewodniczącą Bundestagu Katrin Goering-Eckardt (Zieloni) portalowi RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND), w którym mówiła o istnieniu w Polsce "dwupoziomowej polityki" migracyjnej.

Uchodźcy wojenni z Ukrainy "przyjeżdżają do Polski zgodnie z polskimi i ukraińskimi przepisami oraz procedurami" - zauważył Stanisław Żaryn i zaznaczył, że "sytuacja na granicy polsko-białoruskiej to zupełnie inna historia".

- Granica (polsko-białoruska) jest codziennie atakowana przez nielegalnych migrantów w ramach szlaku nielegalnej migracji, zarządzanego przez służby białoruskie i rosyjskie. Cudzoziemcy docierają na Białoruś z Rosji i jest to element rosyjskiej agresji - wyjaśnił minister. Dodał, że osoby te "przebywają na Białorusi legalnie, zostały tam zaproszone, posiadając wymagane prawem zezwolenia".

Szlak nielegalnej migracji

Jak zaznaczył, nie ma żadnego powodu, dla którego Polska miałaby zaakceptować "sztucznie wykreowany przez Rosję i Białoruś szlak nielegalnej migracji", będący częścią wojny hybrydowej przeciwko Europie. - Ten scenariusz wpisuje się w rosyjską agresję na Ukrainę i walkę z Zachodem - podsumował.

REKLAMA

Goering-Eckardt w swoich wypowiedziach wskazała m.in. na sytuację na granicy polsko-białoruskiej, gdzie - jej zdaniem - migranci "są odsyłani bez sprawdzania indywidualnego przypadku lub bez dostępnej opieki medycznej", a "ci, którzy zostali zawróceni, nie mają pewności, że zostaną bezpiecznie zakwaterowani na Białorusi". - To pushbacki, które w Europie są zabronione - oceniła.

- Trzeba przyznać, że Polacy przyjęli i zaopiekowali się ponad milionem ukraińskich uchodźców, zapewniają ich przyjęcie do szkół i przedszkoli, dbając o zakwaterowanie. Jednocześnie ludzie, którzy pochodzą ze stref wojennych, takich jak Syria, Afganistan czy Irak, nie są wspierani w ten sam sposób - dodała Goering-Eckardt, mówiąc o istnieniu "dwupoziomowej polityki" migracyjnej w Polsce.

Czytaj także:

Zobacz także: Marcin Przydacz w "Sygnałach dnia"

PAP/IAR/es/kor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej