Sprawa wypadku autobusu w Warszawie. Jest decyzja sądu ws. kierowcy

Sąd okręgowy w Warszawie skazał we wtorek Tomasza U. - kierowcę miejskiego autobusu - na 7 lat pozbawienia wolności za spowodowanie śmiertelnego wypadku na stołecznym moście Grota-Roweckiego. Mężczyzna ma też dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Wyrok jest nieprawomocny.

2022-11-22, 10:02

Sprawa wypadku autobusu w Warszawie. Jest decyzja sądu ws. kierowcy
Warszawa. Miejsce wypadku na trasie S8. Foto: PAP/Paweł Supernak

Sąd uznał we wtorek, że Tomasz U. nieumyślnie spowodował katastrofę w ruchu lądowym. Skazał go na 7 lat pozbawienia wolności za spowodowanie śmiertelnego wypadku na moście Grota-Roweckiego. Mężczyzna ma też dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Wyrok jest nieprawomocny.

Ponadto sąd uznał, że oskarżony nieumyślnie spowodował katastrofę w ruchu lądowym oraz umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym.

Tomasz U. kierował autobusem, który spadł z mostu Grota-Roweckiego w Warszawie 25 czerwca 2020 r. Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Okręgowego w Warszawie pod koniec grudnia 2020 r.

Autobus linii 186 z firmy Arriva, którym podróżowało 40 osób, przebił bariery energochłonne i spadł z wiaduktu. W wypadku zginęła jedna pasażerka, ranne zostały 22 osoby, z czego trzy były w stanie ciężkim.

REKLAMA

Amfetamina i ukryta porcja narkotyków

Prokuratura zarzuciła Tomaszowi U. naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym oraz "niedostosowanie taktyki i techniki jazdy do zmieniającej się sytuacji drogowej", co uniemożliwiło mu zahamowanie, a w konsekwencji doprowadziło do katastrofy w ruchu lądowym.

W chwili zdarzenia Tomasz U. był pod wpływem amfetaminy i miał porcję narkotyku schowaną w skrytce kabiny kierowcy.

Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach. Krótko po wypadku Główny Inspektorat Transportu Drogowego przeprowadził kontrole krzyżowe warszawskich przewoźników. W ich ramach wykryto ok. 500 naruszeń, w tym "rażące przypadki przekraczania norm czasu pracy".

Czytaj także:

pg, pap / kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej