Budowa zapory na granicy z Rosją. Sprawdziliśmy, jak postępują prace
- Zapora, czy każdy inny element zabezpieczenia, to więcej czasu na reakcję. Dzięki temu szybciej możemy złapać sprawców nielegalnego przekroczenia granicy - mówi w rozmowie z reporterem portalu PolskieRadio24.pl mjr Mirosława Aleksandrowicz, rzecznik Warmińsko-Mazurskiego oddziału Straży Granicznej.
2022-11-25, 15:50
Mirosława Aleksandrowicz mówiła nam, że budowę rozpoczęto 2 listopada w Wisztyńcu, od symbolicznego słupa granicznego przy trójstyku granic Polski, Rosji i Litwy. - Czyli w rejonie służbowej odpowiedzialności placówki SG w Dubeninkach i Gołdapi. Tam prace nadal trwają - precyzowała rzecznik Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej.
Podkreśliła, że za budowę zapory odpowiadają żołnierze. Natomiast zadaniem strażników granicznych jest obserwacja przygranicznego terenu i pasa granicy oraz "wskazywanie miejsca, gdzie ma być budowana zapora".
Na pytanie, ile zabezpieczenia już powstało, nasza rozmówczyni odpowiedziała, że ze względów bezpieczeństwa SG nie podaje takich informacji. Podkreśliła natomiast, że prace realizowane są równolegle na obszarze kilku placówek. Dodała, że zapora powstanie na całej długości lądowej granicy z Rosją, czyli na odcinku prawie 200 km.
Na tym obszarze zostanie też zainstalowana ochrona perymetryczna, czyli elektroniczny system kamer i czujników. - Być może prace zaczną się jeszcze w tym roku, ale ukończona będzie w przyszłym - zaznaczyła.
REKLAMA
ZOBACZ: wywiad z mjr Mirosławą Aleksandrowicz
Sytuacja na granicy
Major zapytana o obecną sytuację na granicy, podkreśliła, że "jest ona stabilna". - Na dwóch czynnych przejściach granicznych (...) odprawiane są osoby w obu kierunkach. To są podróżni różnej narodowości, pochodzący z Armenii, Stanów Zjednoczonych, Brazylii, krajów Trzeciego Świata, ale wjeżdżają też Rosjanie - wyliczała.
Dodała jednocześnie, że nie każdy Rosjanin zostanie wpuszczony do Polski. - Zgodnie z rozporządzeniem MSWiA nie wjadą oni w celach: turystycznych, kulturalnych, oświatowych czy sportowych - podkreśliła.
Mogą natomiast wjechać - jak mówiła - osoby posiadające kartę pobytu w Polsce lub w krajach UE.
- W październiku na kierunku wjazdowym z Rosji do Polski odprawiliśmy 16 800 osób, a na kierunku wyjazdowym - 17 000. 4300 obywateli Rosji wjechało do naszego kraju, a 5200 Rosjan wyjechało - precyzowała.
REKLAMA
Nielegalne przekroczenia
Rzecznik Warmińsko-Mazurskiego Oddziału SG tłumaczyła ponadto, że w tym roku było kilkadziesiąt przypadków przekroczenia granicy bądź wejścia na pas drogi granicznej. - Byli to turyści, grzybiarze, którzy łamali przepisy, wchodzący na pas graniczny lub robiący zdjęcie obszaru rosyjskiego, co też jest niezgodne z prawem - wyjaśniła.
- Natomiast przekroczeń granicy w celu migracyjnym mieliśmy w tym roku 11. Ostatni przypadek był we wrześniu, gdy granicę nielegalnie przekroczyło 4 obywateli Tadżykistanu - podkreśliła.
Zapytana, czy w obliczu informacji, że port lotniczy Kaliningrad-Chrabrowo podpisał porozumienia o "otwartym niebie" z Turcją, Syrią i Białorusią, straż graniczna gotowa jest na ewentualny masowy napływ migrantów również z tego kierunku, odpowiedziała, że tak. - Jesteśmy cały czas w terenie i jesteśmy przygotowani na ewentualną nielegalną migrację - zapewniła.
Zobacz cały wywiad z rzecznik Warmińsko-Mazurskiego Oddziału SG mjr Mirosławą Aleksandrowicz, który dołączyliśmy do artykułu.
Rozmawiał Paweł Kurek
kor
REKLAMA
REKLAMA