Burza w Niemczech po słowach Angeli Merkel. "Uparta ignorancja i zaklinanie rzeczywistości"
Nie cichnie medialna burza wokół ostatniego wywiadu Angeli Merkel dla tygodnika "Der Spiegel". Była kanclerz Niemiec ponownie stwierdziła, że nie dostrzega błędów w swojej wieloletniej polityce wobec Rosji. Jej "upór w nieprzyznawaniu się do pomyłek" rozjuszył także współrządzących liberałów.
2022-11-28, 11:08
W rozmowie z dziennikiem "Bild" sekretarz generalny FDP Bijan Djir-Sarai ocenił, że odpowiedzią Angeli Merkel na wszystkie zarzuty jest "uparta ignorancja i zaklinanie rzeczywistości".
- Była kanclerz podejmowała w przeszłości decyzje, za które przyjdzie nam długo płacić. Skutki jej polityki energetycznej okazały się fatalne dla Niemiec i Europy. A ona wciąż nie potrafi się do tego przyznać - zaznaczył.
W wywiadzie udzielonym tygodnikowi "Der Spiegel" Angela Merkel utrzymywała, że rosyjski atak na Ukrainę jej nie zaskoczył, gdyż "sygnały zwrotu w nastrojach Putina" zauważała od lat. Dodała jednak, że u schyłku swojej czwartej kadencji była już "bezsilna" wobec jego reżimu.
Posłuchaj
Niemcy: medialna burza po wywiadzie Angeli Merkel dla "Spiegla" (IAR) 0:54
Dodaj do playlisty
Gorąc dyskusja po słowach Merkel
Jej słowa wywołały burzę w mediach.
REKLAMA
"Skoro Merkel już wcześnie odczytała zachodzące na Kremlu zmiany, to czemu tak uporczywie trzymała się projektu Nord Stream II, skazując Europę na gorzkie rozczarowania? - zapytał dziennik "Bild".
Oburzenia nie kryją też osoby z otoczenia Wołodymyra Zełenskiego.
- Pani Merkel rządziła od 2005 roku. I przez cały ten czas ignorowała nasze ostrzeżenia - przypomniał doradca prezydenta Ukrainy, Mychajło Podolak.
Zobacz. Rozmowa z Krzysztofem Sobolewskim, sekretarz generalny PiS
Czytaj też:
- Merkel nadal nie widzi swoich błędów ws. Rosji. "Bild": jej upór poraża
- Solidarna Polska chce postawić Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. "Kwestia kilku miesięcy"
IAR/mn
REKLAMA