Rząd chce wspomóc rodziny... asystentami
Uczelnie będą kształcić w nowym zawodzie: asystent rodziny.
2011-02-08, 06:32
Zgodnie z rządowym planem, asystenci będą  zatrudnieni w każdej gminie - czytamy w  "Dzienniku Polskim".  Projekt ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej jest  obecnie na etapie drugiego czytania w komisjach sejmowych. Idea jest  taka, aby asystenci - niezależnie od pracowników socjalnych - zajmowali  się tylko pracą z rodzinami. W Krakowie już teraz działają tacy  specjaliści. 
W ramach unijnego projektu "Pora na aktywność",  prowadzonego od trzech lat przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, z  pomocy asystentów skorzystało już ok. 200 rodzin.   Asystent, uczestnicząc w codziennym życiu rodziny (zwykle jest to  kilkadziesiąt godzin w miesiącu) może np. zwrócić nam uwagę, jeśli do  potraw dodajemy zbyt dużo soli, co jest dla dzieci niezdrowe,  zasugerować udział w szkolnych wywiadówkach, jeśli wcześniej je  lekceważyliśmy, wytłumaczyć, jak należy używać danych lekarstw i  dlaczego warto robić badania profilaktyczne.  
 Asystentem rodzinnym w MOPS nie może być każdy. Poza wykształceniem  społecznym, potrzebne jest doświadczenie w pracy z rodzinami. Liczy się  też doświadczenie życiowe, więc preferowany wiek to minimum 30 lat.  
 
Asystenci będą m.in. wspierać te osoby, które pochodzą z rozbitych  rodzin, a teraz same, w dorosłym życiu mają problemy rodzinne i  potrzebują pomocy w odzyskiwaniu zdolności samodzielnego funkcjonowania w  społeczeństwie. Niektórzy wykazują syndrom Dorosłego Dziecka Rozwodu.
sm