Prokuratura: osądzić premiera Berlusconiego za "bunga bunga"
Prokuratura w Mediolanie wystąpiła o "natychmiastowe" postawienie przed sądem premiera Silvio Berlusconiego pod zarzutami płacenia za seks z nieletnią i nadużycie władzy.
2011-02-09, 09:45
Posłuchaj
Prokuratorzy wystąpili do sądu o rozpoczęcie procesu, a jednocześnie wysłali Carabinierów do domów Sary Tomassi, jednej z domniemanych kochanek Berlusconiego, oraz Vincenzo "Bartolo" Saiello, "impresario" tych spotkań.
Postawienie zarzutów oznacza, że prokuratorzy ocenili iż dysponują dostateczną liczbą dowodów, aby Berlusconiego skazać. O wniosku do sądu poinformowano w zwięzłym komunikacie w czasie, gdy premier ogłaszał w Rzymie plan naprawy ekonomii.
Zarzuty dotyczą jednej z głównych bohaterek skandalu nazwanego przez prasę "Bunga-bunga", Karimę "Ruby" El Mahroug. Ona i Silvio Berlusconi mieli uprawiać płatny seks zanim skończyła 18 lat. Kiedy została zatrzymana przez policję pod zarzutem kradzieży, Berlusconi osobiście dzwonił na komisariat, prosząc o jej zwolnienie, ponieważ - jak twierdził - jest wnuczką prezydenta Egiptu Hosni Mubaraka. Właśnie z powodu tego kłamstwa Berlusconi może usłyszeć też zarzut nadużycia władzy.
74-letni Berlusconi nazwał dochodzenie prokuratury "hańbą" i "ochydą". Na konferencji prasowej szef włoskiego rządu oświadczył, że oskarżenia są "absolutnie bezpodstawne", a ich celem jest "jedynie medialne zniesławienie". Premier zarzucił prokuratorom, że łamią prawo. - Ktoś za to zapłaci - oznajmił Berlusconi.
REKLAMA
Sąd ma pięć dni na ustosunkowanie się do decyzji prokuratury.
PAP, IAR, Reuters, "Corriere della Sera", "La Repubblica", sm, tan
REKLAMA