Chirurdzy wyciągnęli z ciała ukraińskiego żołnierza pocisk do granatnika. "W operacji asystowali saperzy"
Niezwykle skomplikowaną operację przeprowadzili wojskowi chirurdzy ukraińscy, którzy usunęli z ciała ukraińskiego żołnierza aktywny pocisk z granatnika. Operacja była na tyle niebezpieczna, że konieczna była asysta dwóch wojskowych saperów, którzy zapewniali bezpieczeństwo medykom.
2023-01-09, 21:54
Aktywny pocisk z granatnika, który skutecznie usunęli lekarze wojskowi, utknął w pobliżu serca ukraińskiego żołnierza. O tej wyjątkowej operacji poinformowała wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar.
Operacja chirurgiczna w towarzystwie saperów
Jak podkreśliła Malar, pocisk mógł eksplodować w każdym momencie. "Operacja została przeprowadzona przez doświadczonego chirurga Sił Zbrojnych - Andrija Werbę - bez stosowania elektrokoagulacji, by uniknąć eksplozji granatu. Jesteśmy poruszeni, ale w przyjemny sposób" - poinformowała w mediach społecznościowych Hanna Malar.
Interwencja chirurgiczna zakończyła się sukcesem, a ranny żołnierz został skierowany na dalszą rehabilitację, by szybko wrócił do zdrowia.
Aktywny granat wyjęty z ciała żołnierza
"Nie każda rana w pobliżu serca jest śmiertelna!" - podkreśliła wiceminister. Opublikowane przez nią fotografie pokazują spory pocisk widoczny na zdjęciu rentgenowskim klatki piersiowej rannego żołnierza i ten sam pocisk wydobyty już przez chirurga.
REKLAMA
Granat, który został wyjęty z ciała żołnierza, to 40-mm amunicja odłamkowa stosowana w granatnikach podlufowych i ręcznych. Waga granatu to około 275 gramów.
- Rosjanie szturmują Sołedar. "Idą po trupach swoich żołnierzy"
- Ćwiczenia wojskowe na Białorusi. Rosjanie przysyłają swój sprzęt lotniczy
IAR/PAP/jmo
REKLAMA
REKLAMA