"Obrona na Wiśle nie miałaby sensu w walce z barbarzyńcami i terrorystami". Gen. Polko o doktrynie obronnej Polski

- Działanie w myśl doktryny zakładającej obronę na linii Wisły - w razie ewentualnego rosyjskiego ataku - spowodowałoby rozkwit barbarzyństwa i terroryzmu na wschodzie Polski. Takiego przeciwnika nie można wpuścić nawet na metr na nasze terytorium - powiedział w rozmowie z PAP były dowódca GROM generał Roman Polko.

2023-01-11, 08:35

"Obrona na Wiśle nie miałaby sensu w walce z barbarzyńcami i terrorystami". Gen. Polko o doktrynie obronnej Polski
Powstająca 1 Dywizja ma być wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt, w tym czołgi Abrams . Foto: MON/twitter.com

Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz poinformował we wtorek o zmianie doktryn obronnych zakładających linię obrony na Wiśle. Jak mówił, zmiana jest podyktowana doświadczeniami z Ukrainy, które wskazują na potrzebę natychmiastowej obrony całego terytorium kraju. O założeniu obrony na linii Wisły jako błędnym mówił także wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak, mówiąc o formowaniu kolejnej dywizji Wojsk Lądowych mającej działać głównie na Podlasiu.

"Przeciwnik nie walczy tylko z wojskami, ale także z cywilami"

Były dowódca GROM generał Roman Polko pytany przez PAP o te zmiany wyjaśnił, że zgodnie z dotychczasowymi koncepcjami działań operacyjnych w sytuacji niespodziewanego silnego ataku przeciwnika, zanim wojsko zdołało wygenerować zdolności obronne, stosowano obronę manewrową.

- Jej istota polega na tym, że wpuszczamy przeciwnika na nasze terytorium, a następnie okrążamy go, uderzamy na jego tyły, odcinamy od logistyki i rozbijamy częściami - wyjaśnił generał. Dodał, że jest to kanon sztuki wojennej, zastrzegł jednak, że ma on sens wtedy, kiedy walczy się z wojskiem, a nie z "bandą barbarzyńców i terrorystów". - Obserwując to, co dzieje się na Ukrainie, widać, że przeciwnik nie walczy tylko z wojskami, ale także z cywilami: bombarduje szkoły, szpitale, gwałci, rabuje i morduje. To nie jest żołnierz, tylko terrorysta. Takiego przeciwnika nie można wpuścić nawet na metr na nasze terytorium - podkreślił.

Barbarzyństwo i terroryzm Rosjan 

- Działanie w myśl (...) kanonu powodowałoby rozkwit barbarzyństwa i terroryzmu na naszym terytorium - powiedział. Dlatego też, jak wyjaśniał, od lutego ubiegłego roku, tj. od rozpoczęcia rosyjskiej pełnowymiarowej inwazji na Ukrainie, omawiano konieczność zmian doktryny zakładającej obronę na Wiśle.

REKLAMA

Generał wyjaśnił, że zmiana będzie wiązała się ze zmianą dyslokacji wojsk, zapasów, a także inną koncepcją działań. Stąd, jak wskazał, rozlokowanie trzech dywizji: 16, 18 i nowopowstałej 1 Dywizji Piechoty Legionów, która będzie działała na wschodniej flance NATO.

"Doktryna powstrzymywania, a nie odstraszania"

- W praktyce zwiększona zostanie też rola elementów rozpoznania i środków wywiadowczych. Kładziony będzie większy nacisk na doktrynę powstrzymywania, a nie odstraszania, czyli więcej stałej obecności na wschodnich rubieżach NATO, mocniejsze "zaglądanie" w głąb terytoriów potencjalnego agresora i zmniejszenie czasów reakcji - powiedział gen. Polko. Jak wyjaśnił, chodzi o to, by odpowiadać natychmiast, a nie czekać aż przeciwnik rozwinie swoje agresywne działania.

Generał poinformował też, że wszystkie elementy dotyczące nowej strategii były omawiane na ostatnim spotkaniu w BBN oraz na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy.

Zobacz także:

W poniedziałek szef MON w jednostce w Białymstoku zatwierdził koncepcję sformowania kolejnej, piątej, dywizji polskiej armii. Poinformował, że między 16 Dywizją Zmechanizowaną, która operuje przede wszystkim w woj. warmińsko-mazurskim, a 18 Dywizją Zmechanizowaną, operującą głównie w woj. mazowieckim i lubelskim, powstaje 1 Dywizja Piechoty Legionów, która będzie przede wszystkim operowała na terenie woj. podlaskiego.

PAP/ka/kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej