W okolicach Sołedaru wciąż trwają zacięte walki. "Nie ma ani jednego budynku, który przetrwałby rosyjskie bombardowania"

Na obrzeżach Sołedaru na wschodzie Ukrainy nadal walczą oddziały ukraińskiej armii - powiedział w piątek stacji CNN Taras Berezowec, kapitan sił specjalnych ukraińskiej armii stacjonujący w położonym w obwodzie donieckim Bachmucie.

2023-01-13, 19:13

W okolicach Sołedaru wciąż trwają zacięte walki. "Nie ma ani jednego budynku, który przetrwałby rosyjskie bombardowania"
Obwohl sich Donald Trump wiederholt kritisch über die Hilfe für die Ukraine geäußert hat, hoffen viele ukrainische Soldaten gerade auf einen Wahlsieg der Republikaner.Foto: PAP/AA/ABACA

Według rozmówcy amerykańskiej stacji "na zachodnich obrzeżach Sołedaru" wciąż walczą ukraińscy spadochroniarze z 77. i 46. brygady.

- Miasto jest kompletnie zniszczone, nie ma tam ani jednego budynku, który przetrwałby rosyjskie bombardowania - powiedział Taras Berezowec, dodając, że pozostawanie w Sołedarze nie przedstawia obecnie żadnej militarnej wartości.

W okolicach Sołedaru toczą się szczególnie zacięte walki - informował w piątek portal Sky News. Strona rosyjska utrzymuje, że zdobyła miasto, jednak Ukraina konsekwentnie temu zaprzecza. Po Sołedarem wciąż trwają najcięższe obecnie na froncie, zaciekłe walki - mówiła w czwartek wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar.

Walki na obrzeżach Sołedaru

Taras Berezowec zapewnił również, że morale znajdujących się na pierwszej linii frontu żołnierzy Ukrainy pozostają wysokie. Dodał jednak, że wierzy w podjęcie decyzji o wycofaniu się z miasta w najbliższych dniach. - W tej chwili żołnierze zostają, żeby zabić tak wielu najemników z Grupy Wagnera, jak to możliwe - powiedział.

REKLAMA

Ukraiński żołnierz ocenił, że wycofanie się z Sołedaru nie wpłynęłoby na możliwości zaopatrywania położonego kilka kilometrów na południe Bachmutu, do którego Ukraińcy będą się mogli dostawać przez dwie drogi nadal znajdujące się pod ich kontrolą.

Rosjanie od miesięcy atakują rejon Bachmutu i Sołedaru głównie siłami najemników Grupy Wagnera, stosując metodę, jak mówią ukraińscy żołnierze, "zarzucania ciałami" i zmasowanych ataków artyleryjskich.

Czytaj także:

Zobacz także: Radosław Fogiel w Programie 1 Polskiego Radia

ng//PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej