Na północy Mołdawii znaleziono odłamki pocisków. Według władz mają należeć do Rosji

"Po zmasowanych bombardowaniach Ukrainy przez Rosję, patrol policji granicznej natrafił na resztki pocisku, pochodzącego z ataków lotniczych"- głosi komunikat mołdawskiego MSW na Facebooku.

Rosyjska rakieta na terytorium Mołdawii

W październiku mołdawskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że wystrzelony przez rosyjskie siły zbrojne w kierunku Ukrainy, a strącony przez obronę przeciwlotniczą tego kraju, pocisk rakietowy spadł w miejscowości Naslavcea na północy kraju.

MSW Mołdawii przekazało, że w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. Zanotowano jedynie straty materialne, będące efektem eksplozji, głównie zniszczone w miejscowych domach okna.

Moment upadku pocisku został uchwycony przez jedną z kamer w Naslavcea. Z zapisu monitoringu wynika, że do zdarzenia doszło krótko przed godz. 8.45 czasu lokalnego. Kiszyniowski portal Deschide podał wówczas, że jedna z rakiet eksplodowała w pobliżu zapory wodnej po ukraińskiej stronie granicy z Mołdawią.

Wcześniej doszło do ataku rakietowego wojsk rosyjskich na kilka obwodów Ukrainy. Jego celem była głównie infrastruktura krytyczna.

• Rosyjski szantaż energetyczny. Mołdawia będzie się domagać odszkodowania od Gazpromu
• Mołdawia ma dość szantażu Rosji. Rezygnuje z dostaw od Gazpromu

ng//IAR//PAP