Prąd z Bałtyku w polskich gniazdkach. Wiceminister klimatu: możemy być jednym z liderów Europy

- Pod koniec 2025 r. pierwsze farmy wiatrowe zostaną przyłączone do krajowego systemu energetycznego i będą generować prąd w roku 2026 - zapowiedział wiceminister klimatu Ireneusz Zyska. - Sądzę, że w perspektywie najbliższych 10-15 lat, Polska może być jednym z liderów morskiej energetyki wiatrowej w Europie - powiedział.

2023-01-24, 08:10

Prąd z Bałtyku w polskich gniazdkach. Wiceminister klimatu: możemy być jednym z liderów Europy
W ocenie Ireneusza Zyski, w ciągu dekady, Polska może być w europejskiej czołówce pod względem wykorzystania morskiej energetyki wiatrowej. Foto: Shutterstock/Tom Buysse

- Pierwsza faza rozwoju morskiej energetyki wiatrowej już trwa. Opiera się ona na decyzjach wydanych przez prezesa Urząd Regulacji Energetyki (URE) do czerwca 2021 r. URE wydał je dla pięciu inwestorów, którzy realizują dziewięć projektów w polskiej części Południowego Bałtyku i te projekty są w żaden sposób niezagrożone - przyznał wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska, pytany o rozwój polskiej energetyki wiatrowej. 

- Według planów, które zostały zatwierdzone i są realizowane, pod koniec 2025 r. pierwsze farmy wiatrowe zostaną przyłączone do krajowego systemu energetycznego i będą generować prąd w roku 2026 roku - poinformował Ireneusz Zyska. - 2027 - 2028 rok to jest ten czas, kiedy na polskim Bałtyku w pełnej mocy zaistnieje morska energetyka wiatrowa - zaznaczył.

Moc porównywalna z wielkimi elektrowniami

Wiceminister poinformował, że w pierwszej fazie będzie to "5,9 GW, blisko 6 GW mocy zainstalowanej". - Największa elektrownia w Europie, elektrownia Bełchatów, to 5,4 GW mocy zainstalowanej - wyliczył wiceszef resortu klimatu, dodając, że energia z morskich farm wiatrowych, zgodnie z rozporządzeniem o cenie maksymalnej, nie będzie droższa niż 1,60 zł za 1 MWh.

- Tak zostało przyjęte w rozporządzeniu wykonawczym z marca 2021 r. do ustawy o promowaniu wytwarzania energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych, która wyznacza tę cenę, jako maksymalną dla pierwszej fazy rozwoju tego sektora, czyli dla tych projektów, które łącznie wyznaczają wartość energetyczną mocy zainstalowanej 5,9 GW - wyjaśnił wiceminister.

REKLAMA


(PAP) (PAP)

Polska w europejskiej czołówce?

Zaznaczył, że Bałtyk ma "jedne z najlepszych warunków wietrznych nie tylko w Europie, ale i na świecie, porównywalne do warunków na Morzu Północnym, ponieważ cechuje się stabilnością i pozwala osiągać sprawność turbin wiatrowych na poziomie od 45 być może nawet do 50 proc". - To jest naprawdę bardzo wysoko - ocenił.

Poinformował, że jest ogromne zainteresowanie firm polskich takich jak Orlen, PGE, Polenergia i innych, ale także firm z całego świata, budową farm wiatrowych na polskim obszarze Bałtyku.

- Są to najwięksi producenci energii na różnych akwenach morskich na świecie. Sądzę, że w perspektywie najbliższych 10-15 lat, Polska może być jednym z liderów morskiej energetyki wiatrowej w Europie - ocenił Ireneusz Zyska.

Inwestycje w nową gałąź gospodarki

Zwrócił też uwagę, że inwestycje, które powstają w ramach rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w Polsce układają się już w cały łańcuch wytwórczy na potrzeby nowej gałęzi gospodarki. Zapowiedziana w czwartek praz Agencję Rozwoju Przemysłu i hiszpańskiego inwestora GRI Renewable Industries S.L. budowa fabryki Baltic Towers, w Gdańsku, która ma wytwarzać wieże dla morskich farm wiatrowych, nie będzie jedyną - zwrócił uwagę Ireneusz Zyska.

REKLAMA

Przypomniał, że w zespole portów Szczecin - Świnoujście ma być wybudowana fabryka turbin wiatrowych przez firmę Vestas. - Będą produkować turbiny zarówno dla morskiej jak i lądowej energetyki wiatrowej. Na terenie Ziemi Szczecińskiej w Goleniowe jest fabryka śmigieł do wiatraków lądowych i morskich - wymienił.

Powiedział również, że trwa proces podpisywania kontraktów, dostaw od producentów wież, turbin, fundamentów, kabli wyprowadzających moc energetyczną na ląd, trafo stacji etc. - Trwa proces przygotowawczy budowy terminala instalacyjnego dla morskich farm wiatrowych w Świnoujściu. Drugi terminal ma być realizowany w Gdańsku wspólnie z firmą DCT Gdańsk. To powoduje, że uzyskujemy miejsca umożliwiające wypływanie na morze, by realizować proces wykonawczy inwestycji - budowę farm - wskazał wiceminister.

Resort klimatu liczy na polskich naukowców

Podkreślił, że rząd chce, żeby jak najwięcej podzespołów dla morskich farm wiatrowych było produkowanych w Polsce. - Najwyższy czas, aby te wszystkie elementy spiąć w jedną całość i zbudować w Polsce silny sektor, który będzie bazował na polskich producentach również z udziałem inwestorów zagranicznych - stwierdził polityk. 

Dodał jednak, że "nie mamy w Polsce doświadczenia, nie mamy technologii i dzisiaj na tym pierwszym etapie rozwoju sektora jesteśmy w jakiś sposób skazani de facto na globalne firmy", realizujące te projekty w Polsce. - Dzięki nim możemy ten sektor tworzyć, jako bardzo profesjonalny. Zapraszają nas też do współpracy, pozwalając na budowę know-how, na zwiększenie kompetencji po stronie polskiej, a także implementowanie tych rozwiązań technologicznych, które są udziałem polskiej nauki - podkreślił wiceminister klimatu.

REKLAMA

Zaznaczył, że Polscy naukowcy dysponują "świetnymi rozwiązaniami, które do tej pory nie mogły być wdrożone". - Razem doprowadzimy do tego, że w latach trzydziestych to polskie firmy będą tymi, które będą prowadzić ekspansje w tym zakresie na całym świecie - powiedział Ireneusz Zyska. 

Posłuchaj

O znaczeniu dywersyfikacji źródeł dostaw energii w Polsce mówił w swoim wystąpieniu podczas szczytu w Davos prezydent Andrzej Duda - relacja Karola Darmorosa (IAR) 0:55
+
Dodaj do playlisty

Czytaj także: 

PAP, IAR/ mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej